Wpis z mikrobloga

tl;dr


Za parę dni miną 3 lata od tego wpisu, w którym ogłosiłem pierwsze #mirkoshredwars. Przez ten czas odbyło się kilka edycji, inicjatywa się rozrosła ogromnie, zarówno jeśli chodzi o uczestników, jak i słuchaczy. Było wiele emocji, świetnych wymiataczy, jak i osób które pierwszy raz miały okazje zaprezentować coś publicznie - i miały z tego mega fun. Z różnych powodów niestety kończę tutaj moją przygodę jako organizator tego konkursu. Bardzo dziękuję wszystkim osobom, które się angażowały w zabawę, pomagały przy organizacji i aktywnie kibicowały. Bez Was nie byłoby tej inicjatywy.

Dowodzenie całą zabawą przejmuje @dinkum, która aktywnie uczestniczyła w mirkoszredach prawie od początku, a także wspólnie z @Czarnoksieznik rozwinęli swoje pomysły - m.in. #mirkojams czy mirkocollab.

Kto chce uczestniczyć w zbliżającej się edycji #mirkoshredwars- piszcie komentarze pod tym postem oraz piszcie na PW do @dinkum - nowi uczestnicy będą musieli przejść wstępną drobną weryfikację ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dla tych co nie wiedzą o co chodzi - #mirkoshredwars to konkurs polegający na gitarowych pojedynkach w parach w systemie turniejowym. Vidrel finał ostatniej edycji

#gitara #gitaraelektryczna #muzyka #tworczoscwlasna #produkcjamuzyki #instrumenty #mirkoguitarwars
pankos - tl;dr
SPOILER

Za parę dni miną 3 lata od tego wpisu, w którym ogłosiłem ...
  • 83
@pankos: jak Ty mnie zaimponowałeś ;) prowadząc przez kilka lat kolejne edycje tego konkursu. Momentami to było niewdzięczne zadanie. Przez ten czas miałam okazję pogadać z bardzo wieloma Mirkami i pisali między innymi o tym, że szredłorsy ich motywują, jak nic innego, że pomagają im się rozwijać, przezwyciężać jakieś słabości i zwątpienia. Że uczą się z myślą o tym, żeby kiedyś zagrać właśnie w szredłorsach, albo szlifują swoje umiejętności, żeby kiedyś
@pankos: Dziękujemy!
@dinkum: Powodzenia i wytrwałości!

Mam takie ciche marzenie, jako wierny fan, oglądacz i słuchacz szredłorsów, że laureaci poprzednich i następnych edycji pójdą o krok dalej i stworzą w końcu wirtualną kapelę, choćby na miarę czegoś w stylu Polyphia, z oryginalną nutą i już bez rywalizacji... Czasami mi się serce krajało, kiedy w wyrównanym pojedynku, różnicą kilku plusów odpadał naprawdę utalentowany grajek.
@mort555: mam to samo marzenie od paru lat. I nawet były pewne plany i przymiarki. Ale to trzeba na spokojnie ;( może na emeryturze razem zagrają. Coś bardzo wolnego, ze względu na artretyzm

@theicecold: z audio samej gitary z kamery + podkładem można trochę pokombinować, żeby brzmiało to ok i mieliśmy tu już takie przypadki. Zapraszam na pw, pogadamy sobie o tym. O ile podpiszesz zobowiązanie do niekarmienia oczywistych wykopowych