Wpis z mikrobloga

Gdyby usunąc star wars z Andora to bym powiedział że to kolejny z tysiąca filmów jakie obecnie powstają, zbuntowane dzikusy ( rebelianci czy nie, ale to mniejsza) w Mando to chociaz roznorodnosc ras była i spotkaliśmy na starcie Kuilla albo Blurrga który wiadomo ze nie istnieje w prawdziwym świecie, gdzie w Andorze jedyną wskazowką ze to star wars to statki kosmiczne xD. Nie jest to złe, ale da sie czuć klimat SW bez Jedi a tutaj ja go totalnie nie czuje.
#starwars