Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Absolutnie nie chcę tutaj się niczym chwalić, ani żalić dlatego piszę z anonimowych. Potrzebuję bardziej porady.

Otóż mieszkam za granicą i pracuję w bardzo lajtowej pracy, którą lubię. Po opłaceniu rachunków, ubezpieczenia na auto, jedzenie, wyjściu dwa razy w miesiącu do baru, siłowni itp. zostaje mi w kieszeni w przeliczniu na polskie 8000-8500 zł miesięcznie. Póki co udało mi się odłożyć prawie 70,000 zł, ale bardzo kusi mnie by niedługo kupić jakąś nawet gównokawalerkę w Polsce (nie potrzebuję niczego większego niż 30m2). Jednak patrząc na ceny to w moim mieście musiałbym wydać minimum 200,000 zł na coś sensownego. Trochę mnie to trapi, bo mimo że pewnie uzbierałbym, to nie mam ochoty przez następne prawie dwa lata żyć bez swojego mieszkania, no i nudzi mnie taka monotonia. Czy rozsądnie będzie wziąć kredyt hipoteczny nawet przy tych stopach procentowych, z 50% wkładem własnym, lub jakiś gotówkowy?
#kredyt #nieruchomosci

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #633d99504d10066087da3422
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 13
  • Odpowiedz