Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 21
Dzisiaj telewizor był włączony trochę za długo.
Dziś nasze posiłki składa się prawie wyłącznie z chleba i makaronu.
Dzisiaj więcej "siku" wylądowało na podłodze niż w toalecie. I nie wykonałam wystarczająco dobrej roboty, ukrywając swoją irytację.
Dzisiaj za dużo przepraszałam.
Dzisiaj zbyt łatwo przebaczałaś, jak to zwykle robią dzieci.

Ale dziś wieczorem leżałyśmy w twoim za ciasnym łóżeczku, przytulając się mocno w ciemności.
Po dwudziestu minutach paplanina ucichłaś. Ale potem, jak zawsze, wygłosiłaś swoje małe podsumowanie dnia. Zwykle dotyczy Batmana...

Jednak dziś wieczorem powiedziałeś: „Jesteś ciepła jak lato, mamusiu. Jesteś moim własnym termoforem”.
Kilka minut później mocno zasnęłaś, zostawiając mnie, zanurzoną w twoich słowach.

Patrzyłam na ciebie przez chwilę. Miałam nadzieję, że jeśli będę się na ciebie gapić wystarczająco długo lub wystarczająco mocno, zapiszę pod powiekami tę wersję ciebie. Żebym mogła zachować cię na zawsze w całej twojej trzyletniej słodyczy.

I poleciały łzy. Częściowo z poczucia winy za ten śmieciowy dzień, częściowo z ulgi, że twoim najważniejszym wspomnieniem tego dnia jest mamusia, która jest ciepła jak lato.

I tym wieczorem dzień został uratowany. Odkupiony.

Na początku byłam przekonana, że źle podeszłam do snu, że wyrządzam ci krzywdę, nie „ucząc” samodzielnego zasypiania.

Ale teraz, w trudniejsze dni, jestem pewna, że ten mój tak zwany „zły nawyk" jest jedyną rzeczą, którą zrobiłam dobrze...

Zdjęcie sara_koba
Repost: Karen McMillan (Mother Truths)

#dzieci #rodzina #feels #wychowanie
Pobierz pogop - Dzisiaj telewizor był włączony trochę za długo.
Dziś nasze posiłki składa się...
źródło: comment_16649562342CiW0k2roWdXgX8EvwdFkr.jpg
  • 11