Wpis z mikrobloga

Zaraz po premierze przeszedłem cyberpunka, planuję zagrać jeszcze raz, ale ta gra ma tak skonstruowany wątek główny, że robienie misji pobocznych i latanie po całym mieście wypycha mnie całkowicie z immersji. Jak mam na spokojnie robić jakieś mało ważne bzdury i chłonąć świat ze świadomością, że zaraz umrę? Muszę lecieć z wątkiem do przodu żeby się uratować, denerwuje mnie to tak samo jak w wiedźminie, ale tam było to dla mnie trochę mniej odczuwalne. Stąd moje pytanie, macie jakąś kolejność wykonywania poszczególnych misji z przerwami na side questy, żeby się to jakoś kleiło? W dodatku Cytadela do ME3 było to fajnie zrobione, nie czujesz się dziwnie, że robisz imprezę na chacie zamiast ratować ziemię - dostajesz przymusowy urlop bo Twój okręt wymaga naprawy i możesz się zająć głupotami zamiast głównym wątkiem.

#cyberpunk2077
  • 3
@Duddkov: Też mnie to irytowało gdy chciałem mieć jak najbardziej immersyjną i realistyczną przygodę, ale gra tak jest skonstruowana. Wątek główny jest krótki, fabuła Ci mówi że masz mało czasu i masz jak najszybciej znaleźć rozwiązanie na przeżycie, ale misji pobocznych jest dużo i wiele z nich jest super typu Peralezowie i nie robiąc ich dużo tracisz. Szkoda że pierwsze 6 miesięcy pracy z Jackiem skipnęli bo wtedy by był okej
le ta gra ma tak skonstruowany wątek główny, że robienie misji pobocznych


@Duddkov: co Ty opowiadasz Mirek, jest wlasnie bardzo dobrze utkna historia, zwłaszcza jesli chcesz sie skupić na głownym wątku tylko ¯\_(ツ)_/¯ są momenty gdzie miedzy misjami masz zaczekać na czyjś telefon, albo iśc się z kims spotkać i wtedy masz czas na jakiś wątek poboczny z NPC jak Judy czy Panaam, możesz je też zwyczajnie zignorować przyspieszając upływ czasu
@Duddkov: Z wiedźminem jest trochę inaczej (łatwiej to przełknąć) bo przypominam, że rzecz się dzieje w świecie w którym nie ma technologii rozwiniętej na tyle, żeby można było łatwo namierzyć poszukiwaną osobę. A więc wiedźmin szukający informacji podróżuje po świecie i to trwa. A wiedźmin czy człowiek - jeden i drugi musi jeść,a żeby jeść, musi jakoś na nie zarobić. I to właściwie samo się tłumaczy, dlaczego wiedźmin szukając Ciri zabija