Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się na jakąś softshellem/polarem na aktualną pogodę (jesień), głównie codzienny użytek w mieście, od czasu do czasu las ( "początkujący here", zajarany po jednym szkoleniu z survivaltechu), strzelnica itp. Za softshellami przemawia to, że są bardziej wodoodporne.
Czy warto zainteresować się polarami? Coś typu Helikon Patriot, Stratus albo Libery.
Czy lepiej zainwestować od razu w softshella? Coś typu Pentagon Artaxes, Helikon Trooper czy Gunfighter.
Jakieś porady, uwagi itp.?
Trochę #bushcraft #survival #outdoor
  • 5
  • Odpowiedz
@szalony_kefir: najlepiej ubierac sie warstwami, polar po przemoczeniu traci wlasciwosci trzymiania ciepla. Wiec moim zdaniem najlepiej miec cos wiatro-cieplo + kurtka przeciwdeszczowa. Sam teoretycznie mam polar, ktorego jeszcze nie uzywalem ktory ma niby wlasciwosci ochrony przed wiatrem.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@szalony_kefir: Poleciałbym tani i cienki polar i na to Trooper. Troopera użyjesz również latem np. jak idziesz a góry. Trooper to nie Gore-Tex Paclite, ale da się go zmieścić do kieszeni plecaka i zaimpregnować co jakiś czas żeby był wodoodporny.
Inne kurtki są dość grube. Gunfighter czy podobne są spoko, ale są dość ciepłe, czyli albo ograniczasz się do temperatury zewnętrznej albo do tego że możesz się przepocić. Sam nosiłem gunfightera
  • Odpowiedz