Wpis z mikrobloga

#chwalesie #pracbaza #nikogo #serkiwiejskie

Jest czasami taki moment w życiu, w którym czujesz, że chciałbyś się podzielić swoją widzą i doświadczeniem, aby chociaż spróbować troszkę naprawić zepsuty już świat (albo też chcesz zabić czas w pracy, ale to byłoby nieładne).

Dziś jest ten dzień, w którym przekaże wam coś bardzo ważnego.

Jest w tym ułamek radości włoskiego la dolce vita i stan błogiej indyjskiej nirwany.

Do brzegu, od 6 lat codziennie o godzinie 10 rano w pracy jem serek wiejski i mogę szczerzę przyznać, że opanowałem tą sztukę do perfekcji. Wielu ludzi je serek wiejski czy też grani bezpośrednio po wyjęciu z lodówki, co jest istnym barbarzyństwem. Nie wolno tak robić. Kluczem do zgłębienia głębi aromatu pochodzącego z laktacji bydła jest odpowiednia temperatura. Jaka zapytacie? Nie wiem, ale jakoś 3 godziny po wyjęciu serka z lodówki tak na oko. Aksamitna mleczna masa robi się wówczas ciepła. Wtedy i tylko wtedy należy otworzyć wieczko i rozkoszować podniebienie. Dlaczego godzina 10 rano? To mój pierwszy posiłek, także z głodu. Dwugodzinne (od 8 start pracy) oczekiwanie na małą przyjemność i zaspokojenie macieja, to jest to. W tym czasie polecam pić mięte, a kawę dopiero około 11 już po pierwszym stolcu.

Abyście niepotrzebnie nie błądzili po korytarzach dyskontu polecę wam dwa najlepsze serki, które w zależności od szkoły gęstości serka, pomogą wam wejść na drogę granistanu. Droga zwaną drogą dużych ziaren jest najłatwiejsza dla początkujących, ale też najdroższa - serki piątnica. Alternatywą, którą osobiście podążam, jest płynna droga małych ziaren, jest taniej - serki pilos z lidla. Pozostaje jeszcze kwestia ile zjeść tej ambrozji, nie mniej ni więcej 200g dziennie z wyjątkiem weekendów.

Gwarantuje, że już po pierwszych tygodniach wejdzie wam to w życie i nie będziecie chcieli zrezygnować, a życie stanie się lepsze.

Na koniec trochę liczb:

251 dni roboczych - 26 dni urlopu = 225 dni drogi. Serek pilos ~1,7zł, serek piątnica ~2,1zł.
Koszt roczny 382,5zł lub 472,5zł za 45kg serka. Obliczając objętość tej masy wychodzi na oko:
0,000017 boiska piłkarskiego

To chyba tyle, w razie pytań pytajcie, pomogę przy pierwszych krokach ku oświeceniu.
  • Odpowiedz