Wpis z mikrobloga

Mój sąsiad palił fajki w oknie
fasada widok przez ulice na podwórze
i ten budynek z wąskimi oczami

raz śmiał się ze mnie gdy wracałem
ze śmieciami po klucze
raz w środku tygodnia kupował
przy mnie litra
raz szedł tropem węża gdy
wracałem z nocki

tęgi był zarażający wesołością
zawsze mówił dzień dobry

teraz go nie ma tych grubych ramion
z małym białym przyjacielem

operacja wątroby się nie udała
a ludzie gadają
nie znałem sąsiada
ani nikogo nie znam
na tyle by przekreślać

#literatura #poezja #tworczoscwlasna #wiersz