Wpis z mikrobloga

@N331: problem w tym, że w rosji nie ma tłumu, bo większość jednak uznaje słuyszność tej wojny, tylko nie chcą na niej ginąć. O ile nie dojdzie wcześniej do jakiegoś przewrotu na szczycie lub rozstrzygnięcia na polu bitwy, rosjanie zmęczą się i zbuntują, ale to dopiero za jakiś rok lub dwa.
Na razie łudzą się, że może nie ich powołają, może tam na wojnie jakoś to będzie. Ale w końcu każdy