Wpis z mikrobloga

Bloger Atomic Cherry komentuje rosyjską mobilizację
https://t.me/atomiccherry

Po długim zastanowieniu się nad tym, co się dzieje, zdałem sobie sprawę, że już raz widziałem wyczerpujące wyjaśnienie obecnych procesów. Zresztą nawet przytoczyłem go w jednym z tekstów opublikowanych jeszcze wiosną.

Mam tu na myśli jedną z prac Walerego Wasiliewicza Szlikowa, radzieckiego analityka wojskowego, jednego z szefów wydziału ekonomii wojskowej Kwatery Głównej Sztabu Generalnego ZSRR w latach 1980-1988.


"Teraz, dzięki strategii 'wczesnego zwycięstwa', USA mogły dyktować według swojego uznania dowolną długość wojny konwencjonalnej. Z grubsza taki konflikt można sobie wyobrazić w następujący sposób. Na początku wojny, USA dzięki przewadze w BWP (uwaga: broni wysoce precyzyjnej), "wybija" konwencjonalne radzieckie aktywa ofensywne (czołgi, samoloty, śmigłowce, okręty), nie dotykając oczywiście strategicznych sił jądrowych ZSRR, aby nie sprowokować odpowiedzi nuklearnej.

Potem przychodzi coś w stylu sytuacji patowej. ZSRR nie ma już zdolności do prowadzenia operacji ofensywnych na dużą skalę, ale nadal dysponuje ogromną armią zdolną do podtrzymywania walk defensywnych. Z kolei USA i ich sojusznicy nie mają ani siły, ani woli, by zająć wrogie terytorium i prowadzić wyczerpujące walki z wciąż silnym i licznym wrogiem. ZSRR uruchamia wtedy swój ogromny potencjał mobilizacyjny w zakresie zbrojeń konwencjonalnych i rzuca na front dziesiątki tysięcy nowych czołgów i samolotów, a USA mobilizuje swój potencjał BWP.


Taka wojna może w zasadzie trwać ze zmiennym powodzeniem przez lata i lata. Jednak równolegle ze wzrostem produkcji BWP, USA zaczynają przestawiać swoją ogromną gospodarkę na szyny wojskowe, aby stworzyć przytłaczającą przewagę również w konwencjonalnej broni ofensywnej. Jak to się robi, przekonująco pokazały Stany Zjednoczone podczas II wojny światowej".


Model walki opisany przez Szlikowa rozgrywał się na naszych oczach przez poprzednie miesiące, a teraz osiągnął swoje apogeum. Ja, być może, nie mam nic do dodania do tego, co powiedział Szlikow. A tekst poświęcony zagadnieniom mobilizacji gospodarczej (https://t.me/atomiccherry/491) można przeczytać powyżej, aby wyrobić sobie jak najdokładniejszy obraz tego, co się dzieje.

Konfrontacji militarnych nie wygrywa się na polu walki. Zwycięstwo to zbiór procesów działających w ramach jednego systemu. Procesy te, przede wszystkim, związane są z kwestiami strategii i przewagi doktrynalnej - wyznaczają tempo i format kampanii, tworząc kluczowe wyzwania dla przeciwnika.

Czy jednak próba wdrożenia modeli prowadzenia wojny sprzed pół wieku stanowi jakieś wyzwanie?

#aryoconcent #wojna #rosja #donbaswar #ukraina
https://zrzutka.pl/s6fa85 - wspieram pomoc dla Ukrainy
https://buycoffee.to/_234_2S - piję dużo kawy
Aryo - Bloger Atomic Cherry komentuje rosyjską mobilizację
https://t.me/atomiccherry...

źródło: comment_1663935804lhWJLK69tg6Frmiv296kgi.jpg

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
Bloger Atomic Cherry komentuje rosyjską mobilizację


@Aryo: no cóż, tu jest problem tego typu, że dla USA nie jest to wojna, w której bierze czynny udział. Nie przekazuje (i raczej nie przekaże) swoich nowinek technologicznych, które powstały by kasować Rosjan. Tego, co USA przekazało, nie obsługuje amerykański specjalista, a ukraiński zmobilizowany żołnierz (bo wojny wygrywają rezerwiści, nieprawdaż?). Więc skuteczność USA/Ukrainy jest dużo mniejsza, niż mogłaby być.
  • Odpowiedz
@Aryo: Wydaje mi się, że obecnie czyli latach 20 XXI wieku ten model jest jeszcze bardziej wzmocniony. Posiadamy masę nowych typów BWP, a konwencjonalne jednostki tak naprawdę są zdane na łaskę i niełaskę BWP. USA przoduje w produkcji i technologii, więc na nic zda się mobilizacja i nawet wystawienie jakiegokolwiek arsenału np. jednostek pancernych kiedy na głowy spadają nam rakiety i strzelają do nas drony, z którymi nic nie możemy zrobić.
  • Odpowiedz
Więc skuteczność USA/Ukrainy jest dużo mniejsza, niż mogłaby być.


@Nieszkodnik: Być może celem Pentagonu jest ugotowanie Rosji od środka po przez problemy wewnętrzne, braki w zaopatrzeniu itp. Podobnie było z Niemcami w czasie I wojny światowej. Militarnie nie przegrali jednak rozsadziły ich braki w zaopatrzeniu ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Aryo: Dwa problemy w tym widzę. Po pierwsze potencjał Zachodu w produkcji broni "BWP" jest zasadniczo niewyczerpany. Po drugie - potencjał Rosji zastępowania podstawowego sprzętu wojskowego jest mizerny a specjalnego ("BWP", samoloty, śmigłowce, OPL, marynarka, MLRS) - zerowy.

I teraz tak, orkowo może zmobilizować 5 milionów sołdatów i mieć sukcesy na bazie "zerg rush". Tylko to skończy się stratami idącymi w dziesiątki, może setki tysięcy. Pytanie, czy rosja może sobie na
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 18
@Aryo: dzisiejsza rosja jest cieniem ZSRR pod kątem demograficznym, technologicznym, militarnym, ekonomicznym, przemysłowym itd, itd. US wykorzystuje nikły procent swojego potencjału, a rosja po zaledwie 6 miesiącach nie jest w stanie atakować, a w wielu miejscach cofa się porzucając ogromne ilości sprzętu i amunicji. Ta mobilizacja to rozpaczliwa próba odwrócenia sytuacji, która na tym etapie wojny nie zrobi różnicy na froncie, ale zdecydowanie zaostrzy sytuację wewnętrzną. 'Poborowi' niedługo zaczną wracać w
  • Odpowiedz
@rskk: Ma znaczenie, wojna kosztuje, interwencja w Afganistanie zbankrutowała ZSRR a to była jeszcze centralnie sterowana gospodarka i wiele więcej republik i państw satelickich.

Gx
  • Odpowiedz
@fstecz_ tylko jaki to jest procent takich gospodarek jak USA czy Niemcy? Oni choćby wyprodukowali 1000 czołgów, 500 samolotów i miliony karabinów to jest mały procent jeśli nie promil ich krajowych gospodarek. A w Rosji? Całe życie szykują się na wielkie podboje a nawet czlogu nie potrafią wdrożyć do produkcji
  • Odpowiedz