Wpis z mikrobloga

@manedhel: Pamiętam jak kiedyś na MTB zjechałem z oświetlonej drogi ostrym zjazdem do lasu xd Naiwnie myślałem że moja gówno lampka z konczącymi się bateriami da mi wystarczająca ilość światła xd Z racji tego że miałem wtedy nowy kask i ochraniacze to czułem się zdecydowanie zbyt bezpiecznie jak na warunki więc tak jechałem o wiele za szybko patrząc tylko w ledwo widoczny fragment drogi zaraz przedemną xd
@manedhel ja też dość dobrze znam kampinos. Następnego dnia juz to usunęli, ale na pewno dostałem kilka mikro zawałów, straciłem na pewno wiele godzin życia, majty na szczęście pozostały czyste. Raz też leciałem sobie nieznanym szlakiem gdzieś w Ząbkach i zorientowałem się, że jadę chyba po połamanych płytach nagrobnych. Potem wjechałem w opuszczony cmentarz. Już nie jeżdżę do ząbek