Wpis z mikrobloga

#pracbaza #magazyn #pytanie #kiciochpyta #zalesie

Od razu napiszę, że te przemyślenia nie są pisane pod wpływem impulsu. Ten wpis także zostawiłem na tydzień, i teraz po prostu go wklejam.

Jestem wściekły, bo minąłem się z powołaniem. 3 lata studiów, i 4 lata "praktyki zawodowej", i czuję, że nie jestem szczęśliwy. Praca biurowa, którą wykonywałem do tej pory zarobkowo całe życie (od słuchawek skończywszy na samodzielnym dłubaniu w bazach danych), mnie wypala. Wizja siedzenia całe życie na dupie mnie wypala, niechęć do nauki nowych rzeczy żeby powiększyć swój zarobek jest już skrajna. Mam 26 lat, całe życie przede mną, a czuję się jak sześćdziesięciolatek.

Jednocześnie nie miałem nigdy problemu z pracą fizyczną, zawsze przyjemność mi sprawiało jak się podczas pracy "mogę poruszać". Myślałem o pracy na magazynie i po około 5-6 latach przejść do pracy kuriera/dostawcy/czymś podobnym, tylko jak do tego przejść? Jakie umiejętności mogą zwiększyć moje szanse na zatrudnienie w takim miejscu (chodzi mi głównie o uprawnienia), gdzie szukać pracy, żeby nie odbijać się od drzwi do drzwi? Jestem po 3 zmianach pracy od lipca, bo wypalenie osiąga krańcowy poziom, więc nie mogę sobie pozwolić na kolejnych kilka miesięcy szukania pracy. Moje CV nie jest złe, jednak na stanowisko pt. wypełnianie rubryk w excelu i dbanie o obieg dokumentów, a nie na wspomniany magazyn.

Nie wiem czy potrzebuję bardziej porady, wyżalenia się, czy instrukcji na start co byście na moim miejscu zrobili. Chyba najbardziej to wszystkiego po trochu. Wiem, że jak ktoś mnie weźmie na dzień i pokaże jak nabijać na skaner towar i pakować to będę już to umiał, nauczenie się nie jest problemem, problemem jest znalezienie kogoś, kto będzie chciał osobie bez "ulg dla pracodawców" to wszystko pokazać
o.....6 - #pracbaza #magazyn #pytanie #kiciochpyta #zalesie 

Od razu napiszę, że t...

źródło: comment_1663870087RtL2kCYHn0SE8XQCf5YPJu.jpg

Pobierz
  • 9
@Argonix: Dlaczego tak uważasz?

Jeżeli chodzi o użeranie się z kolegami zespołowymi to po blisko rocznym epizodzie na słuchawce na infolinii, i kwiatkach pokroju pani która z pełną powagą mi tłumaczyła 15 minut, że daliśmy jej zepsuty dekoder, bo nie działa, a jedyne co z nim zrobiła to wsadziła go do zmywarki żeby odkazić po podróży bo się boi zakażenia covidem - to uwierz mi, mnie debile w pracy nie ruszą
@Argonix: jestem kibicem wiec sebki to nic nadzwyczajnego + #!$%@? jest wszędzie mniejszy czy większy, a wolę #!$%@?ć fizycznie niż psychicznie, bo siłę mam a psychiki już chyba nie, a zwłaszcza jak się na infolinii trafi jakiś dzień zjebów jak to powszechnie się mawia na sytuacje gdy wszyscy dzwoniący w sumie nie wiedzą po co dzwonią i się plują
@ocho96: w sumie mam podobne odczucia u siebie, ale jak miałbym szukać, to już wolę chyba wyjechać do Niemiec, przynajmniej dobra kasa. Zeby dostac najprostsza robote to wiele nie trzeba, moga sie przydac jakies uprawnienia na wozki widlowe np.
@ocho96: ale praca na infolinii a przy np bazie danych to niebo a ziemia, masz zadania, rozkminiasz je, potem cyk kawka gadka w pokoju socjalnym, czysto bez bolących stawów itp. Praca fizyczna właśnie może wydawać się spoko ale jak już wspomniane wyżej, obawiam się ze obudzisz się po 30tce ze znowu zmarnowałeś czas i plecy Cię bolą a ciężary na magazynie trzeba dźwigać.

Może poszukaj innej roboty biurowej, inne obowiązki, coś