Wpis z mikrobloga

Ale jest płacz pod takimi filmami z najnowszego DLC do ACV, że kiedyś to było kurła kontra zajebista sprawa, ta klikanie jednego przyciska i zabijanie wszystkich jednym ruchem, że kiedyś nie było magii bla bla bla, czemu fani AC to tacy boomerzy co nie mogą się pogodzić z ewolucją serii? Jeszcze AC Mirage nie wyszło a już gra jest zachwalana że super w końcu nie RPG, co tak boli ludzi w stylu RPG, taką prawdziwą wolność w serii czuć dopiero było od Origins, piękny, duży otwarty świat, dobry movement, a Odysseya jeszcze to wszystko bardziej podrasowała, jak wyjdzie Mirage to ci co zapłacili za preorder będą narzekać że czego taka cena a taka krótka gra, hipokryzja się rozleje, po za tym Mirage póki co po screenach wygląda jak po prostu AC1 Remake którego tak Ubisoft bardzo unika zrobić.
Ludzie nie mogą się cieszyć po prostu grą? Czego jest tak mało ludzi którzy lubią każdą część(ja)?
W Polsce to jeszcze jak cię mogę, ale hameryka tak narzeka na te nowe części że masakra, a i tak najnowsza część to najlepiej sprzedany się AC od początku serii, po za tym jestem pewien że Ubisoft wsadziłby już dawno dużo więcej elementów fantasy do serii tylko wcześniej mieli już silnik stary i pewnie mieli problem go zaimplemntować albo w ogóle nie pasowało to wizualnie do gry.
#assassinscreed #ps5 #pc #graczetoidioci
karix98 - Ale jest płacz pod takimi filmami z najnowszego DLC do ACV, że kiedyś to by...
  • 19
@karix98: Mi nie, ostatni, którego przeszedłem to Unity i podobał mi się, w Origins i Odyssey grałem może z dwie godziny w każdą i znużony odinstalowałem. W Valhallę nie grałem, bo z tego co widziałem to prawie to samo. Z chęcią zagram w AC, w którym faktycznie jesteś kryjącym się w tłumie zabójcą, który chce jedynie dopaść swój cel, a nie maszynką do zabijania przeciwników na setki.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@karix98: Ja z całej serii grałem tylko w Origins, ale po jakichś czterdziestu godzinach i chyba jeszcze przed połową miałem dość, dla mnie zmarnowany setting, który można było wypełnić ciekawymi historiami. No i chyba mechaniki się zdążyły wyczerpać, bo postać rozwinąłem, a wiecznie takie same forty zaczęły mnie męczyć.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@karix98: a mówimy o tych a la RPG-owych czy wszystkich? bo wyobrażam sobie, że np. taka dwójka miała przynajmniej lepszą narrację, plus była na pewno mniejsza, bardziej zwarta - w Origins do pewnego momentu bawiłem się fajnie, ale w końcu mi się znudziło
@Kaczkoman: no trylogia cała jest taka duża ale jeśli chodzi o powtarzalność to cierpi na to każda część, w każdej części masz do odbicia jakieś posterunki, milion znajdziek itp, niby w starych jest bardziej zwarte ale gówno prawda, co się nalatalem w Black Flag albo w Brotherhood za posterunkami czy znajdźkami to nawet więcej niż w takim Origins
chęcią zagram w AC, w którym faktycznie jesteś kryjącym się w tłumie zabójcą, który chce jedynie dopaść swój cel, a nie maszynką do zabijania przeciwników na setki.


@sm_m: w odyssey wiecej się skradalem niż w klasycznych xD
@sm_m: wcale w starych AC nie byłeś w stanie zabić całej chmary przeciwknikow i to jednym ruchem, wy tak #!$%@? na tym wykopie że głowa mała, w BF czy 3 to aż ziemia była czerwona od krwi
@karix98: Ja gralem w wiele AC, nową trylogię zrobiłem całą i po ponad 140h nudzi XD
Generalnie przyjemnie się gra, mało z tego skrytobójstwa (choć jakbyś się uparł, to można dalej być skrytobójcą, oprócz jakichś walk na arenach, czy łowców głów). Bardzo sobie cenię pierwsze części, to też trochę sentyment, Black Flag był fantastycznym eksperymentem (Skull and bones czekam do dziś XD) nowe dają dużo frajdy dla fanów całości tego co
@karix98: w origins pewnie najmniej, ale przyjemnie mi sie grało; w odyssey chyba ze 180, ale skonczyłem chyba jeden z dodatków; valhalli nie wiem ile, pewnie podobnie, ale nie kupiłem świtu, bo już jakos nie mam ochoty. Jak to mówią, co za dużo to niezdrowo.
Co prawda robienie z AC niemalże magicznych terminatorów to lekka przesada, ale to gra i ciężko wojować z tym co zrobi Ubi, albo zagrasz, albo nie,
@karix98 Niech sobie powstaje Mirage. Według mnie to krok w dobrą stronę. Jedni i drudzy będą zadowoleni, bo po Mirage wyjdzie Codename Red, czyli kolejne RPG z otwartym światem. Hexe znów będzie w stylu Mirage. Jak dla mnie Ubi mogłoby wydawać naprzemiennie krótsze gierki na 20 godzin i giganty pokroju Odysei. Oba typy asasynów do mnie przemawiają i chętnie zagram. Byłoby tylko fajnie, gdyby ac wróciły na Steama. Człowiek fajną kolekcję budował,