Wpis z mikrobloga

302 - 11 = 291

CCCCCOMBO!

Dobra, miałem coś wreszcie napisać, więc piszę..

Najsamprzód troszeczkę o mnie, dla @Kiper602. Masz swoje studium przypadku :D

Piję od 14 roku życia, zacząłem od chlania taniego wińska, potem leciała wóda.

Pochodzę z wioski na #!$%@? gdzie ten wiek to i tak późno w porównaniu z innymi. Tam pije się codziennie i nikt nie uważa że to jest nie halo.

Sam też nie widziałem w tym nic dziwnego, mimo że jak piję to na umór. No i tak zleciało do tej pory.. Po drodze, wiadomo, wczesna studbaza, chlanie potrójne

Przez to chlanie #!$%@?łem studia 2 razy.. W tamtym roku to już w ogóle przegiąłem z piciem. Od listopada do kwietnia byłem może trzeźwy łącznie tydzień, ciągle wóda, spirytus i browary w klubach, ile rzeczy #!$%@? zrobiłem przez ten czas to nie zliczę (pozdrawiam stąd mojego kochanego różowegopaska który nie powiedział mi wtedy żegnaj - a miał powody). W kwietniu #!$%@? mnie z akademika (w którym i tak mieszkałem na krzywy ryj) za pijacką rozróbę, wtedy postanowiłem wrócić do słoikowa. Przestałem też pić wódkę bo zacząłem mieć poważne problemy z wątrobą.

Ale zbyt wiele się nie zmieniło wtedy w moim życiu, w słoikowie przecież każdy pije. Codziennie kilka browarków, zataczałem się do domu, #!$%@? jak bombka, no ale ok. Próbowałem nawet nie pić przez jakiś okres czasu ale udało mi się wytrwać tylko 3 tygodnie.

To co odliczam teraz to podejście nr 2, nie piję już 2 miesiące, ci co znają mnie dłużej żałują - bo zawsze ze mną było fajnie się #!$%@?ć, nie było nudno.

Jak mi idzie? Szczerze mówiąc - tak średnio. W sklepie omijam półki z alkoholem żeby nie kusiło, życie towarzyskie też się zrobiło troszeczkę mniej barwne. Czasem uda mi się wysiedzieć na imprezie bez alkoholu, czasem uciekam bo mnie trzęsie. Najgorzej jest na imprezach gdzie ludzie piją piwko bo coś mi szepcze do ucha: to tylko piwko, tam nawet nie ma alkoholu.

Czy zaoszczędziłem na porshe? Nie. Ale jednak czuję podwyższony standard życia :D Stać mnie na normalnie jedzenie które nie jest parówką, soki (soki - nie jakieś caprio czy inne gówno ), jakiś ciuch itp.

Co by tu jeszcze...

Czy lepiej się czuję przez to że nie piję? Nie wiem. Mój różowy pasek na pewno się cieszy.

Ale poranek bez kaca jest cudowny :D

No i chyba tyle..

Aha. Mam 23 lata.

tl;dr


#gejniepije
  • 3
@mahometgej: Dzięki.

To bardzo podobnie jak u mnie. Tylko że mnie nie wyrzucili z akademika (chociaż byłem tam chyba największym pijakiem). To dzięki temu że po piwie jestem raczej spokojny (co innego po wódce ale jej unikałem). Ja zacząłem chlać na umór w 1. gimnazjum.

W każdym razie jeszcze raz powodzenia :)