Wpis z mikrobloga

U mnie jest identycznie jak pokazuje The Office xD


@pekas: The Office ma tak, że trzeba obejrzeć te pierwsze 2 sezony, zżyć się z postaciami i wtedy to ma sens. Jak pokażesz komuś urywki na youtube to przecież to co mówi Kevin czy Creed nie ma sensu, kogo ma to bawić. Mnie też by nie bawiło.

Frendzle to gówno typowy sitcom ze śmiechami z puszki.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@pekas: O, to ja oglądający HIMYM

@yhbgrobdoivbvwamsv: Tylko HIMYM nie jest tym samym co Friendsi. Tu jest więcej rozwoju normalnych studentów. Nie kretynów ze stereotypu. Ogólnie w przyjaciołach mi się żadna postać nie podoba. Można każdą opisać praktycznie jednym słowem. Jakieś takie płaskie stereotypowe postacie. W HIMYM tego nie ma.
  • Odpowiedz
@Kamil_O: właśnie to pytanie sobie zadawałem jak 3 razy zaczynałem oglądać the office w ciągu kilku lat. Zwykle wytrzymywałem max kilka odcinków i wyłączałem. Ostatnio zaskoczyło i poleciały wszystkie sezony, zaraz potem drugi raz. Moim zdaniem najlepszy serial ever. A myslalem ze friendsow nic nie przebije
  • Odpowiedz