Wpis z mikrobloga

  • 92
Niezsocjalizowane przegrywy dowiadują się, że ludzie są różni, lubią eksperymentować oraz wchodzą w niezobowiązujące relacje ze sobą, które sprawiają im radość xD
Ziobro zaskoczenia.
Dalej nic nie róbcie w kierunku zmiany swojej toksycznej mentalności.
Bo to problem siedzi w niej - nie innych.
#bekazpodludzi #bekazprawakow #bekazprzegrywow #logikanieieskichpaskow
Filippa - Niezsocjalizowane przegrywy dowiadują się, że ludzie są różni, lubią eksper...

źródło: comment_1663202046kigDJVSYXHbp1Cor1U0XBx.jpg

Pobierz
  • 51
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Lucky_Freak xD
Oho, widzę, że ktoś się uruchomił xd
Bo nie potrafi normalnie dyskutować i dał popis swojej toksyczności.
Nie rozumiem :)
Żyrafa i słoń to bardzo duża demoralizacja?
No nieźle masz poukladane w
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Lucky_Freak XD przecież sam zacząłeś xD Pamięć złotej rybki? To jak twoim zdaniem powinno się reagować kiedy kogoś wyzywasz od szonów? Przyjemność ci to sprawia? Że kogoś wyzywasz lub wkładasz wszystkich do jednego worka? To ewidentnie pokazuje, że ludzi rozróżniasz w kategoriach czarno-biało. A pseudointelektualistą jesteś ty, bo dałeś się ponieść emocjom a ja odpowiedziałam tym samym więc masz z tym problem Xd Bardzo logiczne, nieprawdaż, jeśli chodzi o osobę która
  • Odpowiedz
Są otwarte związki, które wychowują dzieci. W jaki sposób według ciebie popularyzacja niemonogamii ma wpływać na jakość tych rodzin pod kątem wychowania dzieci?


@Blaszczykowski_Robert: O #!$%@?, grube XD No to zajebiście, że wychowują dzieci, alkoholicy albo ćpuny też wychowują dzieci, ale wyobraź sobie, że nie stanowią dla nich dobrych wzorców, tak samo jak degeneraci, którzy bez żenady praktykują niewierność małżeńską.

Załóżmy, że tak jest. Adaptacją ewolucyjną jest również pożądanie seksualne
  • Odpowiedz
@kilemile:

No to zajebiście, że wychowują dzieci, alkoholicy albo ćpuny też wychowują dzieci, ale wyobraź sobie, że nie stanowią dla nich dobrych wzorców, tak samo jak degeneraci, którzy bez żenady praktykują niewierność małżeńską.


Nieuczciwie używasz tutaj słowa "niewierność", bo ja cały czas odnoszę się do sytuacji, gdzie dwoje ludzi godzi się na konkretne działania drugiej strony, lub ich brak. Zakładam, że każde z nich umowy dotrzymuje i uważam, że nazywanie tego niewiernością tylko ze względu na powszechność społeczną takiego, a nie innego modelu jest po prostu celowym zabiegiem z twojej strony, który ma na celu zdyskredytowanie ludzi, którzy żyją inaczej niż ty byś chciał. Podobnie zresztą ze słowem
  • Odpowiedz