Wpis z mikrobloga

Wszystkie polskie tłumaczenia na Viki są tak kiepskie jak w przypadku "Hotel del Luna"? Fragmentami można mieć wrażenie, że to ledwie ruszony translator, żeby załapać sens jakiejś kwestii i tak trzeba się przerzucić na angielskie napisy. Jak w zeszłym roku oglądałem "My Mister" wyglądało to niestety podobnie i po kilku takich kwiatkach i tak oglądałem z angielskim tłumaczeniem. Chciałem teraz zacząć "The Smile Has Left Your Eyes", ale zgaduję, że nie będzie lepiej. Tak, wiem że to pro bono i jeden serial tłumaczy po kilkanaście (albo więcej osób), ale każdy tytuł ma niby jakiegoś moderatora, a i tak co chwię takie perełki jak "I will give up any time I have left" przetłumaczone jako "Poddam się w każdej chwili, kiedy odejdę" (ʘʘ)

Z tego co widzę to jak ktoś lubi k-dramy to ma dylemat na zasadzie - dobra jakość obrazu i kiepskie napisy (Viki) albo porządne tłumaczenie ale koszmarna jakość obrazu i dźwięku (np. DramaQueen). Wyjątkiem jest chyba tylko Netflix, ale ofertę ma ubogą względem wcześniej wymienionych...

#kdrama #viki #seriale
  • 4
  • Odpowiedz
@somv: Netflix ma całkiem fajną ofertę ale sporo jest dostępnych tylko z angielskimi napisami, np. Hotel del luna. No i trzeba wiedzieć że widać je tylko przy ustawionym języku netflixa na angielski
  • Odpowiedz
@darjahn: No tak, ale ja jednak mówię o ofercie z polskimi napisami, bo z tłumaczeniem na angielski to nawet na Prime Video jest sporo dram. Netflix zaczął sporo inwestować w koreańskie seriale, co cieszy, ale spolszczane są głównie nowe tytuły i te współprodukowane przez nich. To co mnie interesowało już w większości obejrzałem: "It's Okay to Not Be Okay", "Pamiętnik mojego wyzwolenia", "Vincenzo", "Twenty-Five Twenty-One", "Crash Landing on You", "Something in
  • Odpowiedz
@somv: Oglądam je od czasów kiedy o polskich napisach można było pomarzyć więc chyba się po prostu przyzwyczaiłam. Z pozytywów to na Viki często zostawiają oryginalne nazwy czy tytuły (szczególnie w dramach historycznych), które na netflixie zmieniają pod zachodniego widza. Btw. koniecznie sprawdź tam Mr. Queen i Psychopath Diary :)
  • Odpowiedz
@darjahn: Historyczne/kostiumowe mnie jakoś odrzucają, choć w sumie żadnej jeszcze nie obejrzałem. Ogólnie za wiele jeszcze nie widziałem, bo dopiero dziewięć mam za sobą (nie licząc tych krótkich, 10-odcinkowych seriali netfliksowych). Zdecydowanie moją ulubioną jest "My Mister", świetne były też "Pamiętnik mojego wyzwolenia", "Dwadzieścia pięć i dwadzieścia jeden" i "It's Okay to Not Be Okay" (od którego zacząłem). "Crash Landing on You" też przyjemne, tak jak "Hotel del Luna" (fabularna głupotka,
  • Odpowiedz