Wpis z mikrobloga

Skąd takie słabe morale wśród rosyjskich poborowych?
Diedowszczyna (ros. дедовщина) – zorganizowany i rytualny system znęcania się nad żołnierzami młodszych roczników w Siłach Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Fizyczna przemoc i ciężkie warunki służby są głównym powodem samobójstw i dezercji w rosyjskiej armii. Żołnierze starszych roczników powszechnie wykorzystują swoją silniejszą pozycję. Wcieleni do służby nowi żołnierze poddawani są zwykle tradycyjnym w armii rosyjskiej, często okrutnym, „otrzęsinom” polegających na poniżaniu i biciu. Na porządku dziennym są kradzieże, pobicia i gwałty. Często w diedowszczynie uczestniczą oficerowie lub odbywa się ona za ich przyzwoleniem.
Według rosyjskiej prokuratury wojskowej w 2019 r. fala w rosyjskiej armii była powszechna. Odnotowano 51 000 naruszeń praw człowieka i 1521 przypadków napaści na tle seksualnym. W tym samym roku Ramil Szamsutdinow zastrzelił 10 swoich kolegów w bazie wojskowej w Gornem. W sądzie twierdził, że był bity i grożono mu gwałtem analnym.
#ukraina #rosja #wojna #wojsko #ciekawostki
trumnaiurna - Skąd takie słabe morale wśród rosyjskich poborowych?
Diedowszczyna (ro...
  • 19
@trumnaiurna: Za sojuza i początków rosji, służba trwała dwa lata, pierwszy rok byłeś kotem, pół roku weteran i pół roku dziadek. Koty robili wszystko za weteranów i dziadków. Weterani pilnowali by koty pracowały a dziadkom niczego nie brakowało. Tak np. Pierwsi na stołówce jedli dziadkowie i weteranowie, to co zostało dostawały koty, koty czyściły broń, obuwie, reperowali mundury i „załatwiali” rzeczy dla dziadków. Ogólnie #!$%@? temat.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@trumnaiurna: ja byłem w wojsku w 2003 roku. Trafiłem do jednostki która była nazywana "cyrk". Na szczęście fali już tam nie było. Definitywnie z nią skończyło nowe dowództwo. Ale nasłuchałem się nieco co tam się wcześniej działo.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@trumnaiurna: ogólnie to podobnie do tego co wyżej napisane. No może bez gwałtów. Mało juz pamiętam. Kot w wojsku to był synonim służącego. Czy bardziej się opierał tym bardziej miał #!$%@?. Mnie najbardziej zaskakiwało że przyzwalali na to trepy bo "oni mieli tak samo a nawet gorzej bo służyli 2 lata".
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@trumnaiurna: no były też bekowe tradycje które zostały z fali. Odcinany centymetr krawiecki odmierzajcy czas "do cywila". Leżenie na wozie z uziemieniem (kot na wyrze nie mógł spocząć za dnia, weteran mógł mając jedną nogę na ziemi a dziadków uziemienie nie obejmowało)