Wpis z mikrobloga

@Fushnikov: Co to za slowa to ja nawet nie... I to jeszcze napisane z urzadzenia ktore o niebo przewyzsza to postsowieckie gowienko. Za 200 zlotych mozesz kupic smartfona "mini komputer" ktory nie dosc ze bedzie mial internet itd to jeszcze bedzie swiecil dluzej i lepiej.
Rozumiem nostalgie, albo np. fotografie analogowa. Ale ta latarka to "urzadzenie do swiecenia w dupie" ktore wiadomo czego nie robi...
  • Odpowiedz
@jmuhha jeszcze miałem taką latarkę z dźwigienką z boku. Dzwigienka napędzała małe dynamo w środku i dawała elektryczność. Więc jeśli chciałeś światło to musiałeś napierdzielać ręką w dźwigienkę. Mało wygodne, ale wyładowana bateria nigdy nie zaskoczyła.
  • Odpowiedz
@Niedobry To wolałem już tę 4,5-woltówkę wyjąć i przy pomocy recepturki z żarówką pobawić się w McGyvera ( ͡º ͜ʖ͡º) Ewentualnie sprawdzić właściwości prądu stałego na języku, ale ta w porównaniu do R9, jeszcze tak nie kopała xD
  • Odpowiedz