Wpis z mikrobloga

@pogop: fajnie byłoby, gdyby odzyskali Krym i ten obszar od Chersonia po Donieck, z dostępem do morza, z otwarciem wodnych szlaków a potem całkowite zamknięcie mordy kacapom. Naprawdę po dziś dzień od zarania wjazdu ruskich próbuję sobie wyobrazić jaką wizję przyszłego świata oni mieli w głowach? Bo trzeba być ewidentnym debilem myśląc, że nowy kawałek terytorium państwa na Ziemi przysporzy przyjaciół, otworzy możliwości, zmieni na lepsze dotychczasowe szambo.
PS: Ale nie