Wpis z mikrobloga

@DiegoGonzales: ja tam w sumie rozumiem deamona. czasami na imprezie przychodzi taki nagly moment otrzezwienia, ze patrzysz na typiarke i czujesz do siebie, az taki niesmak co w ogole wyprawiasz z ta locha, ze pakujesz manatki i idziesz do domu.