Wpis z mikrobloga

Odebrałem ostatnio od mireczka Amourage Lyric For Men i musze powiedzieć, że piękny zapach. Ale w sumie ja nie o tym. :D Wchodzę na fragrantice, by zobaczyć co tam ludzie piszą, jest tam w miarę sensowny wpis i nagle:

"(...) Nie jest to jednak zapach typowo kobiecy, raczej niszowy. Opowiada jakąś historię, sytuację w naszej egzystencji, pokazuje obraz. A takie doświadczenia nie mają z reguły miejsca w szufladce - damski, męski. Czy obrazy Van Gogha mają płeć ? Nie znam wszystkich, ale chyba nie. One po prostu są. I taki jest Lyric. Nie powiesiłbym obrazu Van Gogha w kiblu nad umywalką, ale w pokoju gościnnym, szczególnie podczas kolacji z drugą połówką, czy w dystyngowanym miejscu pracy - jak najbardziej. (...)", a potem jeszcze lepiej:

"Później zapach staje się trochę mydlany i uwaga - jest to świetny efekt, który podoba się kobietom. To nie jest mydełko rodem z WC w McDonaldzie. To kąpiel w wielkiej łaźni wypełnionej kwiatami, w wodzie pływają płatki róż, a pół nagie niewolnice nas masują i wachlują.". XDDDD

Uwielbiam to grafomaństwo, macie jakieś swoje najlepsze wysrywy z fragrantici? :D
#perfumy
  • 3