Aktywne Wpisy
kyIiejenner +62
komu wyczyscic akwarium?
s0bieskii +603
W nawiązaniu do tego wpisu sprzed prawie roku gdzie cisnąłem po swoim życiu
Updates jest taki, że niestety po leczeniu chemią i radio-terapia po 8 miesiącach od końca chemii dostałem wznowę nowotworu.
W głowie znowu miałem milion myśli, scenariuszy, zakończeń. Raz byłem rozbity i płakałem, raz przeszywała mnie obojętność na to co się ze mną dzieje, a jeszcze innego razu byłem zły.
Rozważałem różne wyjścia z sytuacji, czytałem o leczeniu, o moich
Updates jest taki, że niestety po leczeniu chemią i radio-terapia po 8 miesiącach od końca chemii dostałem wznowę nowotworu.
W głowie znowu miałem milion myśli, scenariuszy, zakończeń. Raz byłem rozbity i płakałem, raz przeszywała mnie obojętność na to co się ze mną dzieje, a jeszcze innego razu byłem zły.
Rozważałem różne wyjścia z sytuacji, czytałem o leczeniu, o moich
Często mam tak, że gdy ktoś mnie o coś prosi, to robię to, ale potem mówię że tego nie zrobiłem. Przykłady:
1) Ktoś prosi mnie o zrobienie herbaty, ja robię tej osobie herbatę po czym chowam ją w szafce i udaję, że nie zrobiłem, dopóki ta osoba nie stwierdzi, że wiedziała że nie można na mnie liczyć. I właśnie wtedy mówię, że herbata jest w szafce.
2) Ktoś prosi mnie o przyniesienie czegoś. Schemat jak wcześniej, chowam to coś do kieszeni i mówię, że nie mogłem znaleźć, po czym znowu po otrzymaniu odpowiedzi, wyjmuję to z kieszeni i podaje.
działa to na zasadzie "Zobaczcie, wcale nie jestem taki zły"
#psychologia #psychiatria
z puntu widzenia tej osoby albo jesteś dziwny, albo nieszczery, albo masz problem z pamięcią
@Tryt_on: z drugiej strony tego dialogu też nie najciekawiej, prosisz kogoś o herbatę no i powiedzmy po 10-15 minutach sobie przypominasz o tym. Co wtedy powiesz?
Hej, i co z tą herbatą?
czy
Wiedziałem że nie można na ciebie liczyć
??
Dodatkowo z moich obserwacji wynika, że te "prośby" o których wspomniana op to prawdopodobnie ukryte żądania. W sumie łatwo to zweryfikować i opowiedzieć nie : Nie nie zrobię ci herbaty/ sam sobie zrób.
Jak byłem młodszy to też miałem tak gdy mama pytała się czy test w szkole mi dobrze poszedł. Wtedy też mówiłem, że słabo (a w rzeczywistości było bardzo dobrze) i dopiero po jakimś czasie przyznawałem się, że żartowałem.
Teorię mam taką, że wzięło się to stąd, że w domu zawsze byłem krytykowany i niemal nigdy nie słyszałem większych pochwał (a jak jakieś były to właśnie w formie zdumienia). No i też właśnie od obcych osób więcej dobrego o sobie usłyszałem niż od najbliższych.
@malronos: to akurat zupełnie normalne. Na więcej "pozwalamy" sobie w wieloletnich relacjach, w których mniej więcej wiemy jaka będzie reakcja. W przypadku obcych osób jesteśmy bardziej powściągliwi i ostrożni.
To wygląda jakbyś manipulował swoim odbiorcą aby uzyskać jakąś korzyść dla siebie. Myślałeś co to może być? Co chciałeś uzyskać w ten sposób od drugiej osoby? A może czego nie
@malronos: i masz zamiar to osiągnąć chowając komuś herbatę w szafce?
Nie prościej byłoby zrobienie komuś herbaty i podanie mu jej: proszę to herbata o którą prosiłeś/aś, smacznego.
Bo z tego co napisałeś to raczej swoim zachowaniem wywołujesz złość/konsternację w drugiej osobie. Poza tym to niezły trik aby nie wziąć odpowiedzialności i wycofać się odwracając kota ogonem: czego się złościsz przecież zrobiłem