Wpis z mikrobloga

Ciąg dalszy historii z pękniętym widelcem w Kellysie Soot 70:
Zaproponowali, że mam sobie rozpiąć hydraulikę, zdemontować go, wysłać i mi go pokleją xDDDD Ciekawe czy pracownik działu gwarancyjnego wystrzelone poduszki w aucie też klei i montuje z powrotem.

Ogółem to wg mnie FIRMA KELLYS Z PREMEDYTACJĄ I ŚWIADOMOŚCIĄ SPRZEDAJE ROWERY Z WADĄ KONSTRUKCYJNĄ, KTÓRA W SKRAJNYCH PRZYPADKACH ZAGRAŻA ŻYCIU I ZDROWIU UŻYTKOWNIKA, A JAKO ROZWIĄZANIE PROBLEMU PROPONUJE CHAŁUPNICZE METODY NAPRAWY ZA KTÓRE NIKT NIE PONIESIE ODPOWIEDZIALNOŚCI

A największą bekę mam z tego, że nie było mowy o nowym odpowiednim ekspanderze xD

Wołam @UlicznyPoeta, bo był ciekawy jak idzie
#gravel #rower
  • 7
Nie mogłem zasnąć po tym i z samego rana polazłem sprawdzić jak mam zamontowane ekspandery przez producenta, czy rozpierają na wysokości mostka. U mnie git (Krossy).

Współczuję sytuacji :(
@trescoronas: Pierwsza próba kontaktu była z producentem, kazali kontaktować się ze sklepem. Aktualnie to wygląda tak, że sklep przekleja wiadomości od producenta do mnie i na odwrót...
@barkan: ale mi chodzi o to, żebyś napisał do głównego biura, nie wiem gdzie mają główną siedzibę czy w Słowacji czy w USA. To tak samo jak z samochodami, jak jest problem którego ASO nie chce rozwiązać to piszesz od razu do centrali za granicą i nagle magicznym sposobem znajduje się rozwiązanie. Tak to jest w naszym kraju :)
@barkan: mają też w dupie gdy ich akcesoria, typu sakwa, rozwalą się po pierwszej wycieczce. Nie mają elementów na wymianę i nie da się ich kupić więc w zasadzie zostałem sam z problemem i musiałem kombinować chałupnicze mocowanie. Porzuć wszelką nadzieję :P