Wpis z mikrobloga

@FejsFak:
jak woda/glikol w tym układzie się zagotuje, to nie rozerwie tego na kawałki? Jaka pojemność bufora będzie? tyle pytań, tak mało odpowiedzi ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@FejsFak: właśnie oglądamy na żywo jak niegdyś normalnie wyglądający człowiek zmienia się w szalonego dziadka- zbieracza mieszkającego w r--------j chałupie którego w końcu służby zawiną do psychiatryka a posesję posprzątają ku uciesze sąsiadów xD
  • Odpowiedz
szybami przykryliśmy rury.


@budus2: szyby robią robotę ale chyba nie mam tylu szyb. Na dachu werandy są rurki z szybami właśnie, grzeję tak CWU od wielu lat. Kilka tysięcy PLN ów zaoszczędzone przez ten czas a sąsiedzi palą węgiel żeby się wykąpać.
  • Odpowiedz
@FejsFak: u mnie zrobiliśmy takie płaskie pudło z listewek, to miało czarne matowe dno, żeby lepiej się grzała woda w wężownicy, całość przykryta szybą. Do tego pompka załączana termostatem, która wymieniała nagrzaną porcję wody na nową przy osiągnięciu zadanej temperatury. I dwa ciśnieniowe zawory bezpieczeństwa, ale tego pewnie nie planujesz akurat.
  • Odpowiedz
Potrzebujesz pomocy specjalisty.


@Septiusz: potrzebuję pomocy konstruktora aby policzył mi belki ale ty tak naprawdę insynuujesz coś innego dlatego żegnam i nie pozdrawiam pajaca
  • Odpowiedz
@ukradlem_ksiezyc: nie no, to było tylko w sezonie bez mrozów używane. Ale dzięki temu w zasadzie od maja do października nie trzeba było palić w piecu od centralnego wcale, żeby mieć ciepłą wodę - i to za free.
  • Odpowiedz
@FejsFak: Jakie straty? Tu miałem maksymalizowaną efektywność - porcja wody w wężownicy jest gorąca, to myk i jazda dalej. Grawitacyjnie najpierw to zrobiliśmy, ale prędkość przepływu była za niska i nie szło się doczekać na ciepłą wodę. Pewnie dlatego, że grawitacyjnie, to ci ta ciepła woda zostanie w tej wężownicy X metrów nad zbiornikiem xD
  • Odpowiedz