Wykopki nieironicznie podniecają się tym, że film, gdzie głównym bohaterem jest biały wyprzedził film, gdzie głównym bohaterem jest czarny. Przecież to żałosne. Osobiście czarną panterę widziałem. Średni film, nawet jak na kino o superbohaterach. Masowemu odbiorcy jednak się spodobał i osiągnął finansowy sukces. Obecnie ledwo go pamiętam i prawdę mówiąc, możliwa kontynuacja jest mi kompletnie obojętna. Dla jednak sporej części wykopków sprawa ma się chyba inaczej patrząc po komentarzach. Co więcej mam wrażenie, że ogólnie współczesna dyskusja na temat filmów odchodzi od tego, czy były one dobre i skupia się na tym, czy miały czarne postacie. Żeby nie było to tutaj można również zarzucić sporo lewicy, bo ona też ma swoje obsesje na punkcie reprezentacji mniejszości w popkulturze. Teraz ten wątek jest poruszany w kontekście władcy pierścieni, gdzie już padają, oskarżenia o rasizm w stronę krytyków. Wczoraj napisałem, że kwestia koloru skóry jest tam najmniejszym problemem. W istocie czarne postacie zagrały tutaj na w miarę przyzwoitym poziomie. Dużo gorzej wypadł wątek Garadieli. Sam serial ma też swoje głupoty w scenariuszu i cierpi na dość powolne tępo, czy kiepskie dialogi. Sporo osób również to zauważa i dlatego używanie karty pułapki w postaci oskarżenia o rasizm jako formy obrony to tani chwyt ze strony korporacji. Problem w tym, że dla części osób rzeczywiście to właśnie czarne elfy zniszczyły tę produkcję, co jest zwyczajnie głupie. No bo czy jednak w filmach i serialach nie miało chodzić przede wszystkim o dobrą historię i ciekawych bohaterów? Najwyraźniej nie.
@Arcyksienciuniu: W sensie powód, który podałeś jest absurdalny. Korporacje robią to, bo szukają sobie różnych grup docelowych i coraz bardziej od tego odchodzą, o czym również pisałem, bo im się przestaje opłacać. Współczesna lewica po prostu zawsze staje w obronie różnych mniejszości.
@Al-3_x: Ja żadnego z nich nie widziałem i mam #!$%@? ale podniecanie się Ameryką (gdzie w polityce wewnętrznej jest syf, kiła i mogiła) to niezły cringe. W przypadku BLM u reakcyjnej prawicy to wynika jeszcze z jakiegoś poczucia zagrożenia że w Polsce będzie się działo podobnie ale przy populacji czarnych których jest może z 3-5k to jest jakaś nierealna odklejka i tworzenie kolejnego tematu zastępczego.
@Kaktus80: Georg Floyd to nowy Jezus Chrystus albo przynajmniej święty męczennik. Inaczej się tego zjawiska, niż w charakterze religijnym zwyczajnie nie da.
@Al-3_x: Po prostu życie w bańce internetowej i opieranie swojego światopoglądu na tym co piszą na Twitterze, FB czy gadają na TikToku zamiast skupiać się na realnych problemach naszego kraju, bezmyślne kopiowanie wzorców z zachodu (czy to z lewej czy z prawej).
@Al-3_x: A i żeby nie było - sam uważam że Floyd został po prostu zamordowany, policja użyła niewspółmiernych środków do stwarzanego zagrożenia, jedynym pozytywem tej sytuacji jest to że faktycznie zwrócono uwagę na uprzywilejowaną pozycję policji wobec obywatela jako przedstawicieli aparatu państwa. Dobrze że rozpoczęło to dyskusję i pociągnęło za sobą zmiany systemowe. Nie mniej jednak przesadne skupianie i odnoszenie się do tej sprawy w Polsce, gdzie działa to trochę inaczej
Wykopki nieironicznie podniecają się tym, że film, gdzie głównym bohaterem jest biały wyprzedził film, gdzie głównym bohaterem jest czarny. Przecież to żałosne. Osobiście czarną panterę widziałem. Średni film, nawet jak na kino o superbohaterach. Masowemu odbiorcy jednak się spodobał i osiągnął finansowy sukces. Obecnie ledwo go pamiętam i prawdę mówiąc, możliwa kontynuacja jest mi kompletnie obojętna. Dla jednak sporej części wykopków sprawa ma się chyba inaczej patrząc po komentarzach. Co więcej mam wrażenie, że ogólnie współczesna dyskusja na temat filmów odchodzi od tego, czy były one dobre i skupia się na tym, czy miały czarne postacie. Żeby nie było to tutaj można również zarzucić sporo lewicy, bo ona też ma swoje obsesje na punkcie reprezentacji mniejszości w popkulturze. Teraz ten wątek jest poruszany w kontekście władcy pierścieni, gdzie już padają, oskarżenia o rasizm w stronę krytyków. Wczoraj napisałem, że kwestia koloru skóry jest tam najmniejszym problemem. W istocie czarne postacie zagrały tutaj na w miarę przyzwoitym poziomie. Dużo gorzej wypadł wątek Garadieli. Sam serial ma też swoje głupoty w scenariuszu i cierpi na dość powolne tępo, czy kiepskie dialogi. Sporo osób również to zauważa i dlatego używanie karty pułapki w postaci oskarżenia o rasizm jako formy obrony to tani chwyt ze strony korporacji. Problem w tym, że dla części osób rzeczywiście to właśnie czarne elfy zniszczyły tę produkcję, co jest zwyczajnie głupie. No bo czy jednak w filmach i serialach nie miało chodzić przede wszystkim o dobrą historię i ciekawych bohaterów? Najwyraźniej nie.
#film #filmy #kino #topgun #polityka #przemyslenia #kultura #lotr #seriale #amazon #wladcapierscieni #amazonprimevideo
@Al-3_x: xD zajebista dyskusja z lewarem
Natomiast mam też niezłą bekę z