Wpis z mikrobloga

@Eerika: Rybiki cukrowe - szanuję tych nieszkodliwych #!$%@?ów. Przede wszystkim za ich poczucie przyzwoitości, kilka przykładów:
- pokazują się w mojej łazience tylko w późnych godzinach nocnych, gdy zazwyczaj śpię i nie korzystam z niej,
- jak już jednak chcę skorzystać to grzecznie #!$%@?ą do najbliższej kryjówki tak aby nie wzbudzić we mnie poczucia dyskomfortu,
- nie zostawiają po sobie syfu, rano nie ma żadnych śladów po ich nocnych wycieczkach
  • Odpowiedz
@BeautifulLiar: ja to sobie tłumaczę tym, że ten "kult" występuje u dzieci które jeszcze nie musiały walczyć z tym wszystkożernym gównem, bo robili to za nich ich rodzice ( ͡° ͜ʖ ͡°)
wtedy to faktycznie jakiś śmieszny robaczek co szybko #!$%@?
  • Odpowiedz
@4pietrowydrapaczchmur: @Dam11an93: kot nie jest w stanie kontrolować populacji rybika, chyba że potrafi wejść w każdą szparę - albo macie jedynie sporadycznych przybyszów spoza mieszkania/domu...
ALE jeżeli macie zainfekowane mieszkanie/dom - to wtedy to co wy widzicie i kot złapie to jakieś złąkane owieczki/zwiadowcy którzy mieli pecha - tymczasem za płytką/meblem/czymkolwiek tętni życiem metropolia rybików
  • Odpowiedz