Aktywne Wpisy
Nyapi +49
Hejka, jedliście makaron z truskawkami? Rozmawiałam z randomami z północy Polski i powiedzieli że nigdy w życiu nie jedli makaronu z truskawkami i że to musi być jakieś danie regionalne a byłam przekonana, że to danie popularne w całej Polsce i teraz nie wiem
mirko_anonim +620
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Słuchajcie co się wczoraj odwaliło. Jechałem po tuje do ogrodu, ale utknąłem w korku, a było blisko do zamknięcia sklepu ogrodniczego. Dzwonię do gościa i pytam czy może mi wystawić 10 tuj pod bramę, a ja mu teraz przeleję pieniądze na konto i przyjadę je odebrać. On mówi, że spoko, ale jak ktoś ukradnie to on nie bierze odpowiedzialności, zgodziłem się bo to chwila, jadę tam, patrzę tuj nie
Słuchajcie co się wczoraj odwaliło. Jechałem po tuje do ogrodu, ale utknąłem w korku, a było blisko do zamknięcia sklepu ogrodniczego. Dzwonię do gościa i pytam czy może mi wystawić 10 tuj pod bramę, a ja mu teraz przeleję pieniądze na konto i przyjadę je odebrać. On mówi, że spoko, ale jak ktoś ukradnie to on nie bierze odpowiedzialności, zgodziłem się bo to chwila, jadę tam, patrzę tuj nie
TLDR: kocham swoją żonę i chciałbym ją zdradzić
#logikaniebieskichpaskow #zwiazki #seks
Nie do końca wiem w ogóle po co to piszę, ale po prostu muszę się odrobinę wyżalić.
Lvl 30 here, tak samo jak i moja żona, razem już 10 lat, 5 lat po ślubie, dziecko lvl 2. Uważam, że mam super żonę, zwłaszcza jak czytam na wykopie te wszystkie wysrywy o blackpill, randkach na tinderze itp. :) Przede wszystkim: naprawdę ją kocham. Poza tym, że po prostu się dogadujemy i śmiało mogę ją nazwać swoją przyjaciółką jest również wspaniała, być może odrobinę "niedzisiejsza" jeśli chodzi o przyziemne sprawy. Przykłady to: brak postawy typu "mnie trzeba zdobywać", na randkach każdy płaci za siebie lub raz ja ją gdzieś zabieram, raz ona, świetnie gotuje (choć w domu obowiązki dzielimy w stosunku 50/50), potrafi zrobić mi super prezent lub niespodziankę. Jest również świetną mamą i "głową rodziny" (dba o nasze małe rodzinne rytuały, tradycje, jest świetna w budowaniu domowego ogniska). Last but not least, jest dobra w łóżku i nie jest zamknięta na eksperymenty.
Piszę to wszystko żeby podkreślić, że uważam że wygrałem na loterii i jestem przekonany że drugiej takiej już nie znajdę (zwłaszcza po tym jak wykop wyprał mi mózg odnośnie aktualnej sytuacji na rynku świń #pdk). Niestety jest tylko jeden problem: moja żona coraz mniej mi się podoba. Główny problem to figura. Moja żona jest dosyć "pulchna". Sam nie wiem jak to dokładnie opisać, na potrzeby tego tekstu sprawdziłem i jej BMI to ok. 24 (68 kg / 168 cm) czyli w normie, jednak sam się tym zaskoczyłem, ponieważ sam określiłbym ją jako lekko otyłą. Oczywiście kiedyś tak nie było, te 10 lat temu jej waga to bardziej 62 kg, wyglądała dużo lepiej. Z drugiej strony, nigdy nie miała jakiejś super figury, po prostu "w normie". Ważne info: aktualnie waży ok. 1-2 kg mniej niż przed ciążą (generalnie powiedziałbym że wygląda lepiej niż tuż przed ciążą, natomiast te 3 lata temu nie przeszkadzało mi to aż tak bardzo). Piszę o liczbach, bo łatwiej to przekazać w tekście, ale chodzi po prostu o to, że moja żona ma zerową talię i wyraźnie otłuszczony brzuch i uda. Próbuję ją w jakiś sposób zachęcać do schudnięcia/aktywności, ale niestety nie mogę być tutaj zbyt nachalny (awantury) a efekty póki co są bardzo mizerne (łapie też częste kontuzje ze względu na przepuklinę co praktycznie uniemożliwia jej dłuższe, regularne uprawianie sportu). Dodatkowo, ona po prostu lubi jeść i nie zamierza tego zmienić. Nachosy do filmu są jedzone regularnie, a gdy robi sobie sałatkę to jej porcja przekracza nawet moje możliwości (policzyłem i w sałatce greckiej zmieściła 700 kcal w porcji).
Tak jak mówiłem, o ile w łóżku jest naprawdę fajnie, to ostatnio złapałem się na tym, że muszę zmuszać się do seksu. Widok rozebranej żony nie robi na mnie żadnego wrażenia, a jeśli już to prędzej negatywne. Tymczasem naprawdę marzy mi się, żeby móc pochodzić na plaży z seksowną dziewczyną, kupić jej fajną sukienkę w której wyglądałaby seksownie (tymczasem na ostatnie wesele musiała kupić sobie bieliznę wyszczuplającą żeby jakkolwiek się wcisnąć w to co miała) czy po prostu... nie widzieć falującego tłuszczu podczas seksu. Ostatnio dosłownie marzę o seksie z kimś kto podobałby mi się wizualnie.
Żeby nie było, że "opony na brzuchu, a chce pań jak kalendarz Pirelli", sam określiłbym się jako osobę wysportowaną. BMI 21, 10 km przebiegnę w 45 minut, podciągnę się 14 razy, na brzuchu lekki zarys mięśni ( ͡° ͜ʖ ͡°). Niestety sam mam problemy z regularnością, ale mimo to, np. przez ostatnie pół roku miałem 53 "jednostki aktywności" które sobie zanotowałem w zeszycie treningowym (czyli rzeczy typu siłownia, bieganie, basen, rower), czyli średnio 2x w tygodniu coś robię vs. moja żona jest raczej na poziomie 2x w miesiącu.
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #63189985ca8dcba1dc1bb2e7
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
Skoro zalezy jej
---
Zaakceptował: karmelkowa
---
Zaakceptował: karmelkowa
---
Zaakceptował: karmelkowa
---
Zaakceptował: karmelkowa
Generalnie sport przy braku konkretnej zmiany diety nie ma sensu.
Pozdro :)
---
Zaakceptował: LeVentLeCri
A jak ci sie nie podoba, to dajesz ultimatum, że albo bierze sie za siebie, albo nara.
Ale wy macie problemy....niby dorośli ludzie ja #!$%@?ę
Komentarz usunięty przez autora
: TLDR: kocham swoją żonę wiec chciałbym ją zdradzić