Wpis z mikrobloga

Mireczki doradzcie co robić, pojawia się komunikat że przekroczono limit zakupów, węgiel nie był kupowany na ten adres, na infolinii dostałam info żeby pisać do nich email, na moją wiadomość od 2 tygodni nie odpisali, napisałam ponownie i znowu cisza. Ma sens zgłaszać to na policję? Podejrzewam rychłe umorzonko( ͡° ͜ʖ ͡°) no i wlasnie- co robić, na domiar złego wujek (bo to o jego węglu mowa) jest osobą niepełnosprawną ruchowo i na komisariat pewnie się nie będzie wybierał żeby usłyszeć że oni nic nie mogą, tylko jak tu przetrwać zimę jak w piwnicy została może tona z poprzedniego sezonu. Ma podejrzenia co do jednej osoby (gość który poprzednie sezony woził mu węgiel prosto z kopalni) ale to tylko domysły, można jakoś sprawdzić może po numerach rejestracyjnych kto odbierał węgiel na jego dane? Może ma ktoś jeszcze jakiś pomysł?
#pgg
  • 1