Wpis z mikrobloga

@idainadenshigijutsusha: można przyspieszyć, oddając drążek. "Przepada" poniżej prędkości przeciągnięcia (pierwszą oznaką jest drżenie skrzydeł, trzeba szybko reagować), dla każdego typu szybowca ta prędkość jest inna, ale zachodzi w zakresie 65-70km
  • Odpowiedz
@siemando: Ok, a czy powiedzmy moze skonczyc sie "paliwo"? Rozumiem, ze w przypadku szybowca tym paliwem jest energia powiedzmy potencjalna grawitacji. Coraz nizej jest jej mniej, wiec zeby moc latac ciagle odnawiajac paliwo, trzeba by sie wznosic, ale wtedy traci sie predkosc. Rozumiem, ze rozwiazaniem sa te kominy termiczne, czyli jak przypuszczam unoszace sie cieple powietrze, czy takich "stacji benzynowych" sluzacych do wznoszenia sie bez utraty predkosci jest duzo w
  • Odpowiedz
@idainadenshigijutsusha: dokładnie tak to działa. Potocznie nazywa się to "termiką". Intensywna termika występuję mniej więcej od kwietnia do września, natomiast w marcu i w lutym też widziałem, że komuś udało się "zaczepić". W ciągu dnia pojawia się od pewnej godziny (u mnie dzisiaj na przykład prognozowana była od godziny 11 do 17) i wygasa późnym popołudniem. Można rozpoznać ją po chmurach (cumulusy - ładne chmurki takie, które są końcowym efektem
  • Odpowiedz
@one_man_army: Gigantycznie zazdroszczę, zawsze marzyłem o choćby locie szybowcem a co dopiero o licencji. Piękna pasja, która zapoczątkowały kilkumetrowe modele RC latające kupę czasu szukając choćby drobnej tremiki w letnie dni (ʘʘ)
  • Odpowiedz