Wpis z mikrobloga

@wiem_wszystko: wyłącznie Goku.

One Piece złościło mnie niemiłosiernie. Główny bohater łapie kule armatnie mordą i odbija we wrogów. Nie da się go pokonać, sam jeden spuszcza wpierdziel 50 piratom i to przypadkiem. I jest głupi jak but.

Starałem się wytrwać i wkręcić się w oglądanie, jedyny odcinek który mi się podobał to historia kapitana kucharza jak wylądował ze smarkaczem na jałowej wysepce.