Wpis z mikrobloga

@raadaar: Cala wschodnia Ukriaina i Odessa mowi po rosyjsku. A najwiecej uchodzcow jest wlasnie z tamtad. Ukrainski znam biernie, natomiast plynnie mowie po rosyjsku. Mam sporo pasazerow z Ukrainy. Z kursantami troche gorzej bo musza uzyskac zgode i zdac egzamin z polskiego. Ale kilku wyszkolilem.
Surzyki sa dwa, wiec zusammen do kupy trzeba znac 4 jezyki + zakarpacki i huculski. Odeska wersja rosyjskiego to tez osobny dialekt. Po co sie meczyc, skoro oni wszyscy znaja rosyjski (moze za wyjatkiem zachodniej Ukrainy).
@raadaar: @raadaar: @uriuk: również się zastanawiam nad podstawówką, ale zastanawiają mnie dwie kwestie:
1) bezpieczeństwo - szybownictwo jednak jest traktowane jako sport ekstremalny i zdarzają się w każdym sezonie wypadku śmiertelne. Nie sądzę, by ginęli ludzie tylko przez swoją głupotę.
2) ile ludzi faktycznie lata w kolejnych sezonach po ukończeniu podstawówki!? macie jakieś info?
3) jakie koszty takiego lotu dla siebie (wypożyczenie szybowca) samemu po ukończeniu kursu i zrobieniu
Gina głównie przez głupotę. Lata jakieś 10% tych, którzy zrobili licencję. Koszty to około 50 PLN z godzinę, plus 50-100 za wyhodowanie. W praktyce średni lot to 3-4 h, czyli za 300 PLN jesteś wylatany jak dzika świnia