Aktywne Wpisy
xyperxyper +110
Pokolenie Z a rekrutacja: jak ma być dobrze?
Od jakiegoś czasu mam coraz większy problem z zatrudnieniem inżynierów z pokolenia Z firmie. Zaczyna się od tego, że osoby te wysyłają CV, po czym... znikają. Nie kontynuują kontaktu, nie interesują się szczegółami pracy, wynagrodzeniem, ani wymaganiami.
Zdarza się też, że kiedy w końcu zapraszam kandydata na rozmowę, nagle pojawiają się prośby o telekonferencję, bo przyjechanie na spotkanie staje się "problemem". Zastanawiam się, gdzie podziała się odpowiedzialność i szacunek do człowieka, mój czas też kosztuje. Czy naprawdę tak trudno poświęcić czas na spotkanie w firmie gdzie potencjalnie będzie ktoś spędzać 30% swojego życia? Pomijam fakt, że ktoś 5l temu skończył liceum, nie ma żadnego kursu, szkoły, szkolenia itp. zmienia pracę co 3 miesiące, nie ma doświadczenia, a aplikuje do pracy z zakresem zarobków jak na Dyrektora...
Mam
Od jakiegoś czasu mam coraz większy problem z zatrudnieniem inżynierów z pokolenia Z firmie. Zaczyna się od tego, że osoby te wysyłają CV, po czym... znikają. Nie kontynuują kontaktu, nie interesują się szczegółami pracy, wynagrodzeniem, ani wymaganiami.
Zdarza się też, że kiedy w końcu zapraszam kandydata na rozmowę, nagle pojawiają się prośby o telekonferencję, bo przyjechanie na spotkanie staje się "problemem". Zastanawiam się, gdzie podziała się odpowiedzialność i szacunek do człowieka, mój czas też kosztuje. Czy naprawdę tak trudno poświęcić czas na spotkanie w firmie gdzie potencjalnie będzie ktoś spędzać 30% swojego życia? Pomijam fakt, że ktoś 5l temu skończył liceum, nie ma żadnego kursu, szkoły, szkolenia itp. zmienia pracę co 3 miesiące, nie ma doświadczenia, a aplikuje do pracy z zakresem zarobków jak na Dyrektora...
Mam
Konkretnyknur +124
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
#nieruchomosci #gielda
@lipszczak: Ah no tak powinienem podziękować kredyciarzom hipotecznym z lat 2019-2022 bo to dzięki nim mój ojciec uciułał pieniądze, które miały być jego zabezpieczeniem XD śmiało można pokusić się o stwierdzenie że Ci kredyciarze zapewniali mu chleb na stole przez te 35 lat pracy XD
Nie dziękować. Ale tak się kręci gospodarka, że częściowo jest stymulowana z kredytów. Pieniądze, które ktoś pożyczył z banku i teraz je spłaca, zostały wrzucone na rynek. To między innymi nakręcało konsumpcję, a ta przekładała się na wzrost płac i większe lub mniejsze możliwości odkładania pieniędzy na oszczędnościach.
Kredyciarz na własna odpowiedzialność podpisał z bankiem umowę na 25-30 lat na mieszkanie na które nigdy wcześniej w historii tego kraju nie było go stać.
W kontraście nasi rodzice pół życia ciułali. Nie wkładali pieniędzy w giełdę bo się na niej sparzyli w latach 90. Ten rząd obecnie wpycha w biede
Tak jest zbudowany nasz system mieszkaniowy, obecnie nie ma innej opcji na zakup mieszkania przez młodych ludzi. Nasi rodzice zbierali pieniądze na książeczki mieszkaniowe, po uzbieraniu 10% wkładu zapisywali się do spółdzielni i czekali na przydział. Mieszkania budowane z państwowych pieniędzy, trzeba było spłacać. Można powiedzieć, że był to znacjonalizowany system kredytowy, gdzie zamiast oddawać pieniądze do banku, spłacało się dług w spółdzielni... Też można powiedzieć, że wtedy ludzi tak samo nie było stać na mieszkania, bo mało kto dałby radę uzbierać 100% wartości mieszkania na książeczce...
I moim zdaniem ten system przy odpowiedzialnej polityce rządu ma sens. Budownictwo zasilane kredytem. Przy czym od 2012 tylko obniżano stopy dając darmowy kredyt. Do tego rynek nieruchomości został napompowany mieszkaniami inwestycyjnymi, gdzie ludzie mieli możliwość kupowania kilku bądź kilkunastu mieszkań na
Ja nie pisze, że inflacja jest wynikiem kredytów branych na kurniki(po części pewnie tak jest). Jedyne co napisałem to, że prawdziwymi ofiarami obecnej
Takiego obrotnego i obytego w prawach ekonomii synka mają to nie mogłeś im doradzić jakoś żeby ulokowali gdzieś pieniądze żeby im tego inflacja nie zezarła? Czy już ci wiedzy zabrakło?Kupę w majtkach już
PRAWDZIWYMI OFIARAMI RZĄDU SĄ OSZCZĘDZAJĄCY, A NIE KREDYTOBIORCY.
I tak zgadza się
@BurzaGrzybStrusJaja: Ciułali? Większość starszego pokolenia mieszkania ma z przydziału z czasów komuny lub wykupu mieszkań za grosze. Zesraliby się gdyby mieli ciułać na mieszkanie bez kredytu. Oszczędzam kilka tysięcy miesięcznie minimum a i tak musiałbym lata oszczędzać żeby nie wspomagać się kredytem, a co dopiero mają powiedzieć ludzie nie mający
W ogóle w---------y jesteście z tym wiszeniem na kredytobiorcach, cały kraj ciągnął z banków czy to na mieszkania czy
Resztę pozostawię bez komentarza.
@BurzaGrzybStrusJaja: #shitwykopsays xD Wzięcie kredytu żeby mieć gdzie mieszkać będzie niedługo gorszą zbrodnią niż uczestnictwo w ludobójstwie w byłej Jugosławii xDDDDDDD
To czy kogoś stać na kredyt czy nie ustala Państwo nie ludzie, ludzie w czasie pandemii zostali wydymani przez Glapinskiego i nikt inny nie jest winien ani inflacji ani tego, że 200 000 ludzi zaciągających wtedy kredyt teraz nie mają za co żyć
Zostali perfidnie wydymani i przychodzi wykopek wszechwiedzący
Nigdzie nie pisze, że to źle ze ktoś zabrał kredyt tylko, że to była jego świadoma decyzja i teraz ma jej konsekwencje. Podpisał umowę na której było napisane co się stanie jeśli stopy wzrosną. Nigdzie nie obrażam kogoś za to ze wziął kredyt. Na dzień dzisiejszy pewnie lepiej na tym wyszedł bo cena mieszkania wzrosła, kredytu nie trzeba płacić, kredyt się dewaluuje, a jak nie będzie mógł spłacić kredytu