Wpis z mikrobloga

Zagląda żona po południu do szafki gdzie trzymamy mąki, makarony, ryże itp.. a tam się coś małego czarnego porusza, jakieś robaczki, zaczęliśmy wszystko wyciągać, najwięcej było w opakowaniu po ryżu.
Wszystko co nie było w słoikach do wywalenia, dwa worki śmieci z mąką, cukrem, ryżem i podobnymi.
Praktycznie wszystko kupione w sklepie z robakiem w logo, tylko tam żona zakupy robi, przynajmniej do dziś robiła...

Jest sens uderzać z tym do sklepu? Wszystko już w koszu bo nie chciałem aby zaczęło się panoszyć po domu.

#biedronka #zywnosc #jedzenie #zakupy
wiesiu2 - Zagląda żona po południu do szafki gdzie trzymamy mąki, makarony, ryże itp....

źródło: comment_1661800467V3SegtczCeYjfAn9Kojgun.jpg

Pobierz
  • 18
@Polinik: spora większość z tego roku ;) w czasach covida raz w tygodniu chodziłem na zakupy i spokojnie starczało, jakoś zapasów nie robiliśmy, ostatnio kazałem żonie coś więcej kupować aby powoli zbierać i dupa wyszła.
@wiesiu2: Te małe gnoje są bardzo żywotne. Tzn. bardzo trudne do eksmitowania bo potrafią się żywić nawet głupią, suchą herbatą. A pieprz np. całkiem lubią. Raz przyniosłem w mące ziemniaczanej. Odnoszę wrażenie że to takie terminatory że jak nie ma co jeść to żywią się kurzem zza szafek w pokoju. Nawet karaluchy chyba mają większe wymagania żywieniowe.

Raz wrzuciłem do takiego skażonego pojemnika z gnojami, wypełnionego bułką tartą, pająka. Biedak miał
@wiesiu2: jak to mole to wspolczuje. U mnie na chacie rodzina walczy juz chyba 2 rok. Jedzenie bylo wurzucane calkowicie juz z 2-3 razy. Jakies nalepki na mole pokupowane. A i tak raz na jakis czas wyskoczy jakis #!$%@? z jakichś zakamarkow i znow atakuje nowe jedzenie xD skonczylo sie na przesypaniu wszystkiego do plastikow. Moze w koncu powymierają...
@wiesiu2: a ja tam nie zwracam na nie uwagi nawet. W domu ich nie mam, ale kiedy parę lat temu wynajmowałem mieszkanie to spotykałem się z nimi w cukrze czy właśnie w kaszy. Nie zwracałem na nie uwagi i zarlem razem z nimi. Nie mają smaku, więc nie zmieniają też smaku potraw. Moim zdaniem problem czysto psychologiczny i estetyczny, ale miejcie na uwadze, że ja jestem trochę #!$%@? xD więc może
@little_muffin: mole się banalnie tępi - wystarczy nie wypieprzać słoików typu po ogórkach i przesypywać do tego wszystko co sypkie.
A jeszcze skuteczniejsze są słoiki patentowe, bo w zwykłych na nakrętkę to raz na sto lat się przez niedokręconą zakrętkę jakiś przeciśnie.
U mnie jak np. z czymś przyniosę, to zainfekowany jest jeden słoik i tyle - zawartość wywalić, słoik przeparzyć i fajrant.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@wiesiu2: na obronę sklepu powiem tylko tyle że brałem kiedyś kaszę od rolnika. Trzymałem ją w słoiku. Zjadłem kilka razy na obiad a później z miesiąc albo dwa jadłem co innego. Pewnego razu patrzę a cały słoik w środku żyje. Była tego masa.