Wpis z mikrobloga

@Deykun: Jeśli to misja nieistotna z punktu widzenia naukowego, techniczego lub innych twardych powodów to rzeczywiście mogą to robić dla jak to nazwałeś PRu, choć wolałbym w ważnych misjach i kwestiach żeby decydowały kompetencje.
  • Odpowiedz
no nie zesrajcie sie z tym wysylaniem najlepszych (zakladajac w ogole, ze wybrane osoby przypadkiem wlasnie nie sa najlepszymi)
przeciez to jest na tyle medialne przedsiewziecie, ze kazdy z astronautow jest/bedzie swego rodzaju celebryta i zainteresowanie wokol tych osob nie skonczy sie w momencie powrotu
jest tu do nabicia konkretny kapital spoleczny i tyle

mi sie podoba, ze skojarzenie kobieta - kosmos bedzie sie moze czesciej laczyc z wydarzeniem uwazanym za osiagniecie
  • Odpowiedz
Jezu ludzie, tam jest pewnie z setka kandydatów, którzy są odpowiedni na bycie astronautą, więc wybierają 4 najlepszych spośród 100 najlepszych. Nikt tu nie będzie poszkodowany, przypominam, że już było 24 osób na Księżycu i wszyscy byli białymi mężczyznami.
  • Odpowiedz
Mi byłoby wstyd jakbym wiedział, że dostałem się do nasa bo mam odpowiedni kolor skóry. Tak samo jak teraz jest afera na top tier uczelniach wyższych w stanach. Ci "ciemnej karnacji" spotykają się z ostracyzmem ze strony kolegów ze studiów ale i też ze strony wykładowców bo wiedzą, że dostali się na tę uczelnię nie przez wyniki ale właśnie przez kolor skóry.

Do tego dojdzie obniżenie poziomu nauczania. Wszędzie równa się do
  • Odpowiedz
@AdamMechanik: no to niech to napiszą. Wiadomość (a raczej nagłówek) składa się z tylko z 2 zdań, ale autor uznał za arcyważne poinformowanie nas, że płeć i pochodzenie etniczne ma znaczenie. Nic nie wspomina o kompetencjach, doświadczeniu, czy o badaniach. To sugeruje że o wyborze astronautów przesądził zwykły rasizm, liczy się tylko pochodzenie etniczne i co astronauta ma między nogami.
Jestem pewien, że to są świetni fachowcy, ale NASA w ogóle
  • Odpowiedz