#anonimowemirkowyznania Przeczytałem już setki takich tematów i powiedzcie jak to jest, że jak ktoś mieszka w mieście powiatowym i ma problem z kasą to odrazu doradzacie przeprowadzkę do wojewodzkiego miasta, robię IE studiów itp. Teraz napiszę wam na swoim przykładzie, że to nie zawsze jest możliwe. Mieszkam w miasteczku powiatowym, w wieku 16 lat poznałem moją aktualną żonę, w wieku 20 lat ślub i dziecko więc bezpośrednio po szkole musiałem iść do pracy i pracować za 1200zl na czarno, żona w domu z dzieckiem. Nie było szans na żadne studia, ani ja ani żona bo brak kasy, nie było szans za wyprowadzkę z domu rodzinnego bo brak kasy, brak doświadczenia zawodowego żeby znaleźć lepszą pracę. Ale powoli krok po kroku, z jednej pracy do drugiej i udało mi się robić do 4k netto w wieku 28lat w Polsce B gdzie 80% pracuje za minimalną, żona też pracuje za minimalną. Myśleliśmy o przeprowadzce do większego miasta ale bez szans, ja jako spawacz nie zarobię w Lublinie czy Rzeszowie więcej niż 4k a żona jedynie gdzie może iść to sklep/obsługa klienta gdzie też zarobi coś około minimalnej. I jak tu niby przeprowadzka do większego miasta miała by pomóc? Jeżeli chciał bym robić studia to tylko zaoczne a na takie nadal mnie nie stać. #kiciochpyta #pytanie #zalesie
@AnonimoweMirkoWyznania No pomogłaby taka przeprowadzka gdybyś nie #!$%@?ł się w dziecko w tak młodym wieku i nie związał sobie rąk xd. W twoim przypadku rzeczywiście nie ma to sensu
@r5678: potwierdzam co napisał op. Mieszkam pomiędzy Rzeszowem a Lublinem i pracuje jako operator CNC. Nie ma szans aby za 40h tygodniowo jako operator zarobić +4.5k a zazwyczaj w tych miastach to jest 3.5k, 4k jest ciężko zarobić. Jak chcesz zarobić 5k to trzeba robić po 10h dziennie a jak 6k to 10h dziennie + 4 soboty, inaczej bez szans.
@AnonimoweMirkoWyznania: nie musisz mieć studiów, wystarczy praca w solidnej firmie a wyciągniesz że spawania lekko ponad 10k. Zamiast stękać za marne 4k u Janusza, ogarnij się i sprawdź jakie są stawki poza twoją wsią.
@AnonimoweMirkoWyznania: Ty masz 4 koła żona z 2,5 koła, mieszkacie u starych, ja tu widzę jednak możliwość zapisania się na studia zaoczne za max 500 pln miesięcznie (np. inżynierskie na PWSTE).
@AnonimoweMirkoWyznania: Normalni ludzie najpierw się czegokolwiek dorabiają i zmieniają często swoje prace by móc dziecko godnie wychować, a nie ładują się w śluby i bachory jak gówno posiadają i gówno potrafią pod względem zawodowym.
@AnonimoweMirkoWyznania: bo to są rady dla ludzi, którzy jeszcze mają szansę cos zrobić ze swoim życiem. Wy przegraliście na własne życzenie, pchając w wieku 20 lat wózek z dzieciorem bez własnego dachu nad głową, bez wykształcenia, pieniędzy i perspektyw.
zostało wam jedynie pogodzenie się ze smutnym losem ¯_(ツ)_/¯
Mam nadzieję, ze uśmiech bombelka wynagradza to wszystko xD
@AnonimoweMirkoWyznania: Mam znajomą która została samotną matką zaraz po maturze. Na początku było ciężko, ale w miarę jak dzieciak robił się starszy i samodzielniejszy, to ona tez mogła zacząć się rozwijać. W końcu zrobiła jakieś zaoczne studia, jak wrzuca jakieś zdjęcie to wydaje się zadowolona. Twoja żona mogłaby w wolnym czasie się podszkolać z angielskiego, jakieś excele, vba. W moim korpo jest ziomek który nie skończył studiów, ale super nauczył się
@Shyvana: zaraz, czy to nie ty bylas w zeszłym roku w stanie agonalnym, bo uczyłaś się 6h dziennie na egzamin wstępny do kssipu, na który wystarczy miesiąc-dwa regularnej pracy? Faktycznie, Ty wygralas. Jak poszedł egzamin?
Przeczytałem już setki takich tematów i powiedzcie jak to jest, że jak ktoś mieszka w mieście powiatowym i ma problem z kasą to odrazu doradzacie przeprowadzkę do wojewodzkiego miasta, robię IE studiów itp.
Teraz napiszę wam na swoim przykładzie, że to nie zawsze jest możliwe. Mieszkam w miasteczku powiatowym, w wieku 16 lat poznałem moją aktualną żonę, w wieku 20 lat ślub i dziecko więc bezpośrednio po szkole musiałem iść do pracy i pracować za 1200zl na czarno, żona w domu z dzieckiem. Nie było szans na żadne studia, ani ja ani żona bo brak kasy, nie było szans za wyprowadzkę z domu rodzinnego bo brak kasy, brak doświadczenia zawodowego żeby znaleźć lepszą pracę. Ale powoli krok po kroku, z jednej pracy do drugiej i udało mi się robić do 4k netto w wieku 28lat w Polsce B gdzie 80% pracuje za minimalną, żona też pracuje za minimalną. Myśleliśmy o przeprowadzce do większego miasta ale bez szans, ja jako spawacz nie zarobię w Lublinie czy Rzeszowie więcej niż 4k a żona jedynie gdzie może iść to sklep/obsługa klienta gdzie też zarobi coś około minimalnej. I jak tu niby przeprowadzka do większego miasta miała by pomóc? Jeżeli chciał bym robić studia to tylko zaoczne a na takie nadal mnie nie stać.
#kiciochpyta #pytanie #zalesie
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #630a9c97e1ffb3d8a8a61b22
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Ja #!$%@? to kim trzeba być aby zarabiać 5 albo 6?
Jak chcesz zarobić 5k to trzeba robić po 10h dziennie a jak 6k to 10h dziennie + 4 soboty, inaczej bez szans.
Komentarz usunięty przez moderatora
Trzeba było nie myśleć fiutem tylko głową.
zostało wam jedynie pogodzenie się ze smutnym losem ¯_(ツ)_/¯
Mam nadzieję, ze uśmiech bombelka wynagradza to wszystko xD
Twoja żona mogłaby w wolnym czasie się podszkolać z angielskiego, jakieś excele, vba. W moim korpo jest ziomek który nie skończył studiów, ale super nauczył się