Wpis z mikrobloga

Subiektywne podsumowanie gali:
Jak dla mnie jedna z najlepszych ostatnio gal nie tylko jeżeli chodzi o Fame. Walka 2v2 Dwie walki Tańculi, które wygrał praktycznie bez większej zadyszki, Dubiel Boloński no limit co też miało swój urok i przypomniało stare dobre czasy, cepeliady, wypluwanie płuc. Mega przyjemnie mi się to oglądało i chyba pierwszy raz każda walka mi się podobała. Na minus na pewno mnóstwo przerywników "muzycznych" z braku lepszego słowa bo te pierdy w mikro trudno nazwać muzyką. Tyle jest super zespołów, które mogłyby zagrać. Serio tylko na patusów stać Fame? Ja rozumiem składanie klatek, ringu... trzeba to czymś zapchać ale może wróćmy już do pokazów bikini czy coś...

Bracia Nefretiti vs te dwa nołnejmy - bracia gnomy udowodniły, że potrafią bardzo dużo. Piękny nokaut i parter. Pragnę zaznaczyć, że chłopaki potrafią jakieś dymy kręcić i wyzywają mlekołaka. Mam nadzieję, że któryś dostanie z nim walkę, bo jeden i drugi pomimo bardzo dużej różnicy wzrostu #!$%@?łby go bez problemu

Zabielski vs Takefun - Tata Nikosia pierwszą rundą przegrał całą walkę. Mimo to szacun, że się nie poddał i walczył do końca. W trzeciej rundzie miał nawet przewagę. Zabielski to Zabielski - mózgu brak, szarża na początku a później łapanie tlenu ale to właśnie są freak fighty i jak najbardziej jestem za!

Franio vs Szczuras - Paramaxil robi zajebiste dymy i bije się jak freak czyli nic nie umie ale leci bez kalkulacji. Franio bez jaj totalnie. Trafił w końcu tego cepa ale serio zastanawiam się jak wyglądałyby następne rundy gdyby nie to. Oficjalnie wygranym Franio, dla mnie osobiście Szczur wygrał o wiele więcej. Obaj potrafią dymić i mam nadzieję, że ich zobaczymy.

Tańcula vs Murańscy - można Tańculi nie lubić ale obydwie walki zdominował tak łatwo, że dla Muranów to po prostu wstyd. Młody bał się zrobić cokolwiek a stary klasycznie stwierdził, że jego najlepszą obroną będzie garda z mordy i skończyło się tak jak się skończyło. Nie zmienia to faktu, że Murańscy dla Fame są niezbędni.

Dubiel vs Błoński - tyle widziałem komentarzy, że nuda, że zasnąć można a mi się zajebiście to podobało. Obaj na skraju wytrzymałości, zwroty akcji, Dubiel dwa razy na plecach ledwo słania się na nogach i nagle znajduje siły żeby odpowiadać, Błoński wyjeżdża na noszach. Oskarki dały mega show i tyle.

Wrzosek vs Sarius - Bez niespodzianek. Wyżej napisałem, że wszystkie walki mi się podobały. Ta zdecydowanie najmniej. Sarius nie pokazał dosłownie nic. Chce się być z Kasjo XD Wrzosek mega #!$%@?, że przeboksował całą walkę z zerwanym bickiem. Szacun w #!$%@?.

Xayoo vs Konop - Ale to było dobre. Pierwsza runda Konop pokazał takie jaja, że byłem w szoku. Xayoo nie wiedział co się dzieje i #!$%@?ł od niego xD W drugiej już nastąpiło wyrównanie. Trzecia to kompletna dominacja i tylko cudem oskarek dotrwał do gongu. Xayoo wygrał siłą fizyczną i kondycją chociaż ledwo stał i mówił podczas wywiadu. Konop jest mega kozakiem. 100x lepszy zawodnik od wardęgi czy mleko. Czekam na jego następne walki. Plus oczywiście za pomysł z wejściem xD

Sexmasterka vs ZTymSię#!$%@?łam - #!$%@? #!$%@? łba nie urwie sprawdziło się i tym razem. Walka wyrównana na pełnym dystansie. Fajnie się to oglądało. Serio umiejętności mają bardzo duże jak na laski we freakach. Obydwu nie lubię, bo jeżeli ktoś robi karierę na szmaceniu się a później się od tego odcina, to jest to mega słabe ale fakt faktem walczyły dobrze.

BARDZO DZIĘKUJĘ STRUMYKOM ZA BRAK ZACINANIA, SUPER JAKOŚĆ I ZAOSZCZĘDZONĄ KASĘ. KOCHAM WAS MOCNO! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#famemma
  • 11
@Kenneth66 może i Dyzio jeszcze ma jedną walkę na kontrakcie, ale za #!$%@? jak będzie musiał ją wypełnić, to nie weźmie jej z jakimiś z jednych braci co potrafią się bić nawet aby dostać wjeb po pierwszym ciosie by se #!$%@? na nim fejmu xD Jak już to pewnie z Wardęga o starcie przegrywa gdzie jeden skończy z bilansem 0:3
@SuperTimor435: Co fajnego w tym, że gość najpierw walczy pełne 3 rundy z jednym typem i wygrywa każdą z nich po czym go dusi a później w klatce rzymskiej przez kolejne 5 rund #!$%@? Jace jak chce i praktycznie się nie męczy? No dla mnie dużo, bo to nie są jakieś słabiaki do bicia plus sam progres wydolnościowy jest bardzo duży co również szanuję. Dla mnie to fajne ale tak jak