Wpis z mikrobloga

@klefonafide: Niezbyt jest to optymalne czasowo, ale dobrą metodą pod klenie jest chodzenie odcinkami. Podchodzisz bardzo dyskretnie mniej więcej na wysokość potencjalnego stanowiska ryby i rzucasz na drugi brzeg na wprost lub trochę nawet w górę rzeki i potem sprowadzasz w odpowiednie miejsca kończąc na samej burcie. Jak nie ma brań to możesz po prostu w górę rzeki rzucić. Po skończeniu takiego rytuału odchodzisz od stanowiska, przechodzisz z dala od brzegu
@klefonafide: Twoim najlepszym przyjacielem na małej rzece z kleniami są drzewa i krzewy. Jak dobrze podejdziesz to ci kleń z pod nogi weźmie. Klenie widząc z wody niebo/kawałek otoczenia reagują na pojawiający się kontrast. Jak będziesz rzucał zza krzaka/przy drzewie to o ile nie nahałasujesz to cię nawet spore sztuki mogą nie wykryć.