Wpis z mikrobloga

@wfyokyga: Akurat "Strefa 11"/"Nie do wiary" to kojarzy mi się przede wszystkim z frustracją. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pół odcinka budowania napięcia, bo tu relacja świadków pod creepy muzykę, tam jakieś dynamiczne, niepokojące ujęcia pokazujące domniemany przebieg zdarzeń, na miejsce jedzie ekspert-zawodowiec-ducholog-akrobata, który zaraz wszystko wyjaśni i będzie wiadomo, co tam za widziadła snują się po nocy. Przerwa na reklamy, ciąg dalszy i... no generalnie lipa. Bo