Wpis z mikrobloga

trzeci dzień fastingu. bardzo sobie chwalę. zero głodu. zero zmęczenia. 1-2h cardio dziennie w sensie trening walki i bieganie. wrzucając liczby w kalkulator wyszło mi że tak 1kg tłuszczu na 3 dni zrzucam więc dzisiaj dobijając do końca doby bez jedzenia powinien mi siąść ten realny kilogram z d00pska. szkoda że tak wolno to działa no ale mogłem się nie tuczyć przecież xDD

po co się męczę? po co ćwiczę? po co trzymam dobrą dietę? bo chcę być jak najsilniejszy. żeby się nie dać normictwu. żeby się polubić. a poza tym mam personalną vendettę przeciw całemu światu a mając sytuację typu 1 vs world nie można sobie pozwolić na bycie czymkolwiek gorszym niż najsilniejszą wersją siebie ()

#przegryw
  • 2