Wpis z mikrobloga

To teraz sobie pomyślcie co by się działo, gdyby Odra nie była rzeką graniczną, tylko w całości leżała wewnątrz Polski. Nie miałby kto zrobić badań i alarmować o rtęci. Pomyślcie też co by było w sytuacji, gdyby to nie była tak znacząca rzeka jak Odra, czy Warta, przepływająca przez duże miasta, tylko jakiś mały dopływ większej rzeki, przy którym Janusz od 30 lat ma fabrykę smrodu i jest panem życia i śmierci w powiecie w Polsce C... Przecież to przerażające, a najgorsze jest to, że #pis rozkręconym na niespotykaną skale nepotyzmem poupychał wszędzie, także na niskich / średnich szczeblach, tyle niedojd, że człowiek już naprawdę nie wie czy coś dzieje się przez łapówki i korupcję, czy przez zwykłą dla nich niekompetencje, gdzie stanowisko dostaje ktoś na kogo Biedronka by nawet nie splunęła...
Dlatego korupcja, nepotyzm, oraz zawłaszczanie organów kontroli / sądów niszczą państwo. Nie dzieje się to w rok, nie dzieje się to w dwa, ale skutki będą się tylko nasilać, bo nagle się okazuje, ze wycięto do reszty ludzi, którzy stanowiska mieli nie przez pokrewieństwo, a przez umiejętności (albo sami zrezygnowali jak im szefa debila dano). Instytuacja, firma, będzie działać coraz gorzej, bo partyjne stołki nigdy wcześniej nie były rozdawane na taką skalę i tak nisko - jak się narusza niski/średni management w organizacji, to zaczyna coraz gorzej działac. Danie jakiegoś pajaca z legitymacją partyjną na sam szczyt drabiny nie jest tak szkodliwe. Szkodliwe jest to, jak rzeczywistej roboty nie ma już komu robić...
#odra

a padają ponoć nie tylko ryby, ale i ptaki, czy bobry...
  • 26
@FrasierCrane: Przeżyłem coś takiego ze 20 lat temu gdzie do dobrze prosperującej firmy przyszedł pewien kacyk, w efekcie po roku zostało dwóch merytorycznie przygotowanych ludzi, ja i kolega pozostałe prawie 20 sami przyniesieni w teczce. Ja się zwolniłem a jakiś rok później firma padła. Nic mnie tak nie brzydzi jak otoczenie ludzi przyniesionych w teczkach, którzy w dodatku uważają się za bóg wie kogo bo pełnią jakieś tam funkcje. Tfu na
@FrasierCrane Wydaje mi się, że to zaczyna się od zwykłego wychowania, moralności. Jeżeli np. obsadzasz po stanowiskach ludzi niekoniecznie spełniających i w fazie rekrutacji i w późniejszym okresie (chociaż zdarzają się osoby które z czasem zaczynaja angażować się w powierzone im funkcje i robią to bardzo dobrze) tylko dlatego, że jest w jakiś bliższy sposób z taką osobą powiązana krwią lub znajomości to coś jest ewidentnie nie tak w tej kwestii.
@FrasierCrane: Nie po to likwidowali konkursy, żeby kompetentych ludzi zatrudniać.
Dodałbym jeszcze jedną różnice - PO też #!$%@?ła swoich ludzie, ale zwykle albo jednak mieli jakieś pojęcie o temacie, albo lecieli na stanowisko "dyrektora od spraw mało ważnych", albo byli przynajmniej otoczeni jakimiś ekspertami, a on tylko spijał śmietankę i jakoś to się kręciło. Do tego jak wyżej mówiłem były konkursy, więc co jakiś czas jak było dziwne zatrudnienie to można
Pobierz Yahoo_ - @FrasierCrane: Nie po to likwidowali konkursy, żeby kompetentych ludzi zatru...
źródło: comment_1660291889ZB1i4hID8ZHcHv1tLyuwOc.jpg