Wpis z mikrobloga

@GaiusBaltar: Pewnie były dwie strony: grafik i drukarnia. Grafik nie spojrzał albo czegoś nie dopatrzył, źle wyeksportował plik. Nie wiem.
A drukarnia to sra. Co jej przyślą to drukuje. Tam nikt nie sprawdza i nie domyśla się czy klient na pewno chciał to co się wydrukowało.
Ot i efekt.

@stefan_pmp: A sądzę że środki publiczne nie mają tu nic do rzeczy. Niekompetencja występuje zarówno w publicznych jak i prywatnych środkach.