Wpis z mikrobloga

Co myślicie o Jumie z #theoffice (nie piszcie spojlerów jestem na 6 sezonie odcinku 1). Ogólnie serial mnie wciągnął jak diabli. Ale Jim. Niby fajny, niby spokojny i wyważony ale jakos go nie lubie. Budzi we mnie wiele wątpliwości i niechęci. Na początku robił to Dwight i Michael ale im dalej w las tym gorzej znoszę Jima. Wydaje mi się antyspołecznym dupkiem który ładnie się kryje. Ma ktoś tak samo?
Pobierz
źródło: comment_1660007284P01r97xb2EGv5fIne0ZbmM.jpg
  • 13
@Zjadlem_Babcie: Problem z Jimem (i Pam) jest taki, że zaczynają z wysokiego poziomu akceptacji, niby jako spoko normiki, które wykręcają śmieszne numery, ciekawy wątek miłosny... ale później ciągną w dół, by w ostatnich sezonach niezmiernie irytować swoim zachowaniem (zwłaszcza Pam). A dla porównania taki Dwight, startuje z niskiego pułapu, gdzie od razu wiesz, że to debil i socjopata, by w trakcie oglądania kolejnych odcinków zobaczyć czasem jego dobrą stronę i to
@Zjadlem_Babcie: nie akceptowałem go jako Jima, zbyt przystojny i prwny siebie na normika, za bardzo czuć od niego, że czuje się lepszy od innych, moim zdaniem BJ Novak lepiej by go zagrał
@Zjadlem_Babcie: mega narcystyczny i wyżywający się na swoich kolegach z pracy często bez większego powodu. Nie szanuje kobiet w swoim otoczeniu przykładem może być Karen, zmusza ją do przeprowadzki i jest z nią w związku pomimo dalszych uczuć do Pam. Jest stalkerem Pam, tworzy wymówki by móc z nią rozmawiać i udaje jej przyjaciela dla niepewnego związku z nią.

Ma mnóstwo czerwonych flag ale jest najprzystojniejszy w biurze więc nikt ich
@Zjadlem_Babcie: dla mnie problem z Jimem trochę jest taki, że po ślubie z Pam trochę zaczął być nudny jako postać xD miałem wrażenie że nie mieli chyba za bardzo pomysłu jak ciągnąć jego wątek

@create_can: niestety to prawda, aczkolwiek te problemy dla mnie właśnie sprawiały, że był ciekawy xD No i z Pam po prostu była chemia na ekranie także musiało się to tak skończyć, może i kosztem Karen, ale