Aktywne Wpisy
wieszjo +33
Ej @programista_wykopek jeszcze raz się sprujesz do @szagatunia i ty już wiesz co ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#famemma
#famemma
Tasde +671
Jak mu powiedzieli że wznowienie przesłuchania o 15 a on ma zegarek do góry nogami, to on ma jeszcze 6 godzin przerwy ( ͡º ͜ʖ͡º)
#sejm
#sejm
Jak to zwykle bywa nie taki straszny ten wyjazd jak go malują. Oczywiście w kraju trzeba zamknąć wszystkie niedokończone sprawy, trzeba się postarać o wizę, pożegnać z bliskimi, spakować rzeczy i wyjechać. Najgorszy w tym wszystkim był zdecydowanie lot.
Pewnie większość z was wie, ale ja dużą część swojego zawodowego życia spędziłem pracując w pociągach i dla mnie samoloty to zło wcielone z powodu tego jak wiele trzeba zrobić by na ich pokładzie w ogóle się znaleźć, nie wspominając już o ich punktualności za to dodatkowo mogę jeszcze zganić za komfort podróży. Mam 195cm wzrostu i w 787-8 po prostu nie da się usiedzieć. Głowa wystaje mi za oparcie, nogi mam pod fotelem osoby poprzedzającej, gniazdek nie ma (a może są?). Po wyjściu z samolotu przez dwie godziny nie czułem nóg. Ale stamtąd już z górki.
Na lotnisku w Naricie czekała mnie procedura covidowa (Polacy są w niebieskiej grupie co oznacza, że nie muszą przechodzić kwarantanny), która z uzupełniona aplikacja mySOS zajęła może z 30 minut. Potem procedury imigracyjne, gdzie została mi wydana karta rezydenta na okres 1 roku (btw trochę żal, że nie na stałe to bym dowód osobisty wyrzucił ( ͡° ͜ʖ ͡°)) i zostałem wypuszczony w świat.
Dalej z lotniska podróż do Tokyo pociągiem ekspresowym JR East, a następnie z Tokyo do Osaki tymi słynnymi Shinkansenami, którymi już miałem okazję się przejechać wcześniej więc nie robiły takiego wrażenia, ale nadal jakość podróży zdecydowanie lepsza niż jakimkolwiek samolotem czy pociągiem w innym kraju. Zresztą nawet pociągi osobowe sprawują się lepiej niż większość pospiesznych w Europie.
Potem szybko na tiptop do hotelu, gdzie mnie absolutnie zmogło i od godziny 14 (wasza 7) do godziny 19 (12 polskiego) czasu lokalnego poszedłem spać. Żeby nie być absolutnie bezproduktywnym to z kolegą wyszliśmy na spacer. Zaproponowałem tradycyjny numerek czyli zamek w Osace. Zabierałem tam japońki na romantyczne spacery to postanowiłem zabrać i kolegę. Zamek piękny (pic related) o każdej porze dnia i nocy, a spacery w parku i jego okolicach to naprawdę relaksujące zajęcie. Zresztą tam właśnie będę sobie biegał dzień w dzień.
Na sam koniec zapomniałem wspomnieć o pogodzie. Wilgotność okrutna, a temperatura wynoszącą 35° powoduje, że cały się topie. Jutro dla odmiany czeka mnie wizyta w urzędzie imigracyjnym, w którym muszę się zarejestrować. Sprawy podatkowe i inne dyrdymały w tym związane z pracą. Ja uciekam spać, bo mamy 1 w nocy, a wam życzę spokojnego wieczoru.
Jeśli macie jakieś pytania lub porady dotyczące mojego wyjazdu to śmiało zadawajcie je w komentarzu.
#sziszucontent i w sumie trochę #emigracja (ale osoby z tego tagu wołam jednorazowo, więc nie wieszajcie psów) #zamki
1. znasz japoński?
2. jaka praca?
3. jak oceniłbyś stopień zawiłości procedur emigracyjnych?
Jeśli tak, to obstawiam ze znasz Japoński w jakimś tam stopniu?
Przeglądnąłem twój profil, widzę ze praca w kolei i zmiana na it, do jakich firm w Japonii się wybrałeś?
Jeśli wyjazd na rok to trochę kasy mimo wizy workingholiday musiałeś zabrać ( ͡° ͜ʖ ͡°
@Shishu: Ile się teraz płaci za nocleg w Osace? Dalej jest tak tanio?
Komentarz usunięty przez autora
@Gigamesh: mnie najbardziej zdziwiło, że zamek w Osace gdyby wywalić eksponaty, to od środka wyglądał jak przychodnia do lekarza XD
@bidzej: tak i nie. to znaczy znam japoński na tyle by zrozumieć bez problemu co do mnie mówią, ale wolę mówić do nich po angielsku,