Wpis z mikrobloga

Jeździłem na uberze zrobiłem ponad 3000 przejazdów nigdy nie zdarzyła mi się taka sytuacja, raz tylko gość ukradł mi whiskey która dostałem od klienta, po prostu dałem ja na podłogę od strony pasażera i znikła.

Ciężko z odzyskaniem, lepiej zakasaj rękawy i szkoda czasu na czekanie dziś się kosi kase na taxi :)
@paaszczaktaxi dokładnie godzina roboty, niebiescy szybko przyjechali. Mają go namierzyć po nr telefonu.
@Kubson09 już raz tak odzyskałem siano, więc może tym razem się uda.
@gucio123456 nie daje sobie siana, jeśli faktycznie namierzą go po nr telefonu to git, jak nie to spróbuję jeszcze swojego sposobu, czemu mam darować ujowi, jest na to paragraf "Szalbierstwo"
jeśli faktycznie namierzą go po nr telefonu to git


@Sasquatch15: każdy numer telefonu jest teraz rejestrowany na dowód osobisty, także po samym numerze mają wszystkie dane gościa, no chyba że telefon też kradziony XD
@pomaranczowyogorek żaden fejk, jeżdżę na taxi, nie wyciągam 10k, nie zgadzam się poprostu na takie #!$%@?&stwo, jeszcze gdyby to był klient z tzw "słupa" to raczej nie byłoby szans ogarnięcia, ale jak
@secs zauważył jeśli numer zarejestrowany na typa to może go zlokalizują. Zresztą paragon jest czyli jakieś 6zl podatku z tej transakcji też muszę zapłacić ( _)
@wezsepigulke jak nie odzyskam kasę a będę miał świadomość że cwaniak
@zdjeciegipsu spokojnie mi się też tak kojarzyła, no dalej zdarzają się tacy naciągacze u mnie w mieście nie wiem jak gdzie indziej, zresztą jak zaczynałem to "koledzy" z postoju mówili że mam za dobre serce żeby taxi jeździć. Ale cóż może trochę odczaruje pojęcie złotówy. Choć cytując klasyka "nie cofnę kijem Wisły".