Wpis z mikrobloga

chyba nie rozumiem ekonomii, zawsze myslalem, ze lepiej jak pieniadz krazy w obiegu niz jest kitrany na kontach


@sztas: obieg pieniądza to tylko jeden z elementów układanki.

Podczas pandemii wiele osób znalazło się w posiadaniu większej ilości gotówki z powodu ograniczenia wydatków, spowodowanego restrykcjami Covid-19 oraz licznym dodatkami stymulacyjnymi. Dodatkowo dzięki niskim stopom procentowym, konsumenci mogli łatwo zwiększyć ilość środków którymi dysponowali (np. pożyczki, kredyty).

W tym samym czasie po stronie
@rol-ex: jeśli bank of England by rzeczywiście chciał działać na korzyść obywateli to by trzymał balans pomiędzy inflacją a deflacją.
A tutaj całe dekady jest tylko inflacja,
Nieźle wyrolowali niewolników a ci jeszcze I'm dziękują że przekazują w prosty sposób informacje że rucha**a ciąg dalszy
@Voltix: ilu jest tych którzy trzymają miliony?
Max kilka %. Populacji.
A większość i tak żyła na kredyt lub od piatku do piątku.
Albo i w długach.
Więc oni i tak nie mogą sobie pozwolić na większe wydatki bo już nie mają z czego
A skoro bank of England tak się troszczy o największą część społeczeństwa to niech przestanie ich okradać.
@sztas: To w gruncie rzeczy jest bardzo proste. Jeśli na rynku się pojawia więcej pieniądza niż dóbr, które można za niego kupić, to ceny rosną. Wyobraź sobie model uproszczony: rynek tylko drewna. Jest 1000 drewna na rynku i 2000 złotych: 1 drewno = 2 złote. Jeśli nagle ktoś dodrukuje 2000 złotych, to 1 drewno = 4 złote. Ale ilość drewna tez nie jest stała - bo prowadzona jest wycinka lasów, następnie
Rosnące stopy procentowe oznaczają, że pożyczanie pieniędzy jest dla konsumentów droższe, niezależnie od tego, czy chodzi o kartę kredytową, kredyt gotówkowy czy hipoteczny. Tym samym ogranicza się dostęp do nowych środków i pośrednio ogranicza skalę wydatków - zmniejsza konsumpcję. Co w szerzej skali i dłuższej perspektywie czasowej spowalnia wzrost cen i hamuje spadek wartości pieniądza.


@rol-ex: może się jeszcze odniesiesz do socjalu na każdym możliwym miejscu? bo chyba zapomniałeś o tym
@aks_762: mowisz ze nie byloby zachety do inwestycji? kto zaklada firme zakladajac 102% ROI? Toz to niektore korporacje placa wieksza dywidende, to po co inwestowac.

A skoro zakladane ROI przy inwestycji jest wieksze, to np. 2% deflacja tez nie zmienilaby znaczaci decyzji o podjeciu inwestycji.

Za to wszyscy bylibysmy w lepszej sytuacji (oprocz rzadow ktorym wartosc dlugow by rosla...)
@Skoku: Ale konsumpcja byłaby istotnie niższa, bo nagroda za odroczenie konsumpcji byłaby znacznie większa. Efektywna alokacja zasobów e takich warunkach jest znacznie trudniejsza, bezrobocie się staje problemem
W ogólnym rozrachunku wszyscy zostali okradzeni i zmuszeni żeby dalej i dłużej pracować bo ceny nie wrócą do tych sprzed 5-10 lat.


@adamsowaanon: tak ten system działa, od zawsze i na całym świecie - niestety. Baz Luhrmann całkiem trafnie to ujął:

Accept certain inalienable truths
Prices will rise, politicians will philander, you too, will get old
And when you do, you'll fantasize that when you were young
Prices were reasonable, politicians