Wpis z mikrobloga

@BarkaMleczna:
Niestety, chciałem zamówić dwa burgery z frytkami- 99 zł. Odpuściłem sobie. Wiem że to wina inflacji a nie chciwości firm ale czuję presję psychologiczną że coś jest za drogie.
  • Odpowiedz
@Woody_90: ja też, a już zwłaszcza wtedy jak zamawiam tylko dla siebie i np. koszty dodatkowe stanowią duży procent ceny samego jedzenia.Mimo wszystko staram się wspierać lokalne restauracyjki, ale jednak mooocno przystopowałam z zamawianiem żarcia w ostatnich miesiącach i widzę, ile to mi oszczędza kasy :P
  • Odpowiedz
@BarkaMleczna: No, to jest padaka jakaś. Ostatnio się zorientowałam, że zamawiając z Matsu, gdzie dla dwóch osób i tak płacimy powyżej stówki za jedzenie, zaczęli doliczać jeszcze koszt opakowań xD niby 4 zł tylko do zamówienia, ale najpierw doszła opłata za dostawę, teraz opakowania, zaraz jeszcze pewnie sos sojowy i pałeczki osobno policzą
  • Odpowiedz
@BarkaMleczna: nie jestem #!$%@? debilem żeby za burgera z dostawą płacić 70 Ziko. Polecam też takim nie być i nie dawać się naciągać lubelskim marnym knajpkom, życzę im żeby się wszystkie #!$%@?ły na mordy.
  • Odpowiedz
@moakatanga: rzadko jem pizzę, ale odkryłam, że już lepsza jest porządna pizza mrożona, na którą można dodać własne składniki i mieć świeżą i chrupiącą od razu, zamiast jeść z uparowanego pudełka ;p

ale szacun, pizza nie jest łatwa!
  • Odpowiedz
@BarkaMleczna: uber, czy pyszne pobierają prowizję od restek, więc jeśli jest możliwość to lepiej bezpośrednio zamawiać przez restaurację, ale nie każda też ma np. swoich kierowców


@KrzyzaczeQ: Najczęściej to ceny są takie same a i z dowozem problem
  • Odpowiedz
@BarkaMleczna: W Selgrosie masz wołowinę extra z której burgery wychodzą w smaku jak z niezłej knajpy. Można kupić już uformowane kotlety albo zmielone i dokupić tam foremkę.
  • Odpowiedz