Wpis z mikrobloga

Drodzy rowerzyści i samochodziarze. Wiem, że wielu z Was wzajemnie się nienawidzi, bo

a) pedalarze, gatki, ogolone nogi, bez oc, blebleble
b) samochodziarze, którzy na drodze wyrażają status społeczny, nie szanują rowerzystów, puszkarze, debile w bmw, itd.

Zauważyłem, że niektórzy rowerzyści (ci skrajnie bojowo nastawieni do samochodziarzy) wychodzą z założenia, że jak jest przejazd z DDR przez ulice to walimy na pełnej bo "mamy pierwszeństwo" - no i prawnie nie ma obowiązku zsiadania z rowera ani zwolnienia a rower ma pierwszeństwo. Część takich rowerzystów wręcz gotuje się na fakt, że ktoś stwierdza, że dobrze byłoby przy takim przejściu zwolnić/przeprowadzić rower.

Apeluję, nawet jak macie pierwszeństwo, przynajmniej zwolnijcie przed samym wjechaniem na ulicę, nie chodzi tu o pokaz siły/statusu/oplucie rowerów, tylko o Wasze bezpieczeństwo.

Na obrazku zaznaczyłem siebie, autko które chce skręcić w lewo. Niby sytuacja prosta, ale ja, jako kierujący, w takiej sytuacji muszę:
- stanąć przed skrętem aby ustąpić pierwszeństwa tym, którzy jadą z na przeciwka
- stojąc muszę szukać "luki" żeby skręcić w lewo, ale muszę też obserwować sygnalizator z prawej strony czy światło mi się na czerwone nie zmieniło
- skręcając, w trakcie dynamicznego manewru muszę zwrócić uwagę na pieszych i rowerzystów z DDR
- droga jest ustawiona pod kątem i obserwując cały czas auta które jadą z naprzeciwka zwyczajnie trudno jest objąć polem widzenia też rowerzyste który wjeżdża na pełnej od dołu (na czerwono zaznaczyłem obszar pola widzenia na którym głównie skupiam się podczas manewru)
- teoretycznie powinienem jeszcze w lusterku sprawdzić czy nikt mnie wtedy nie wyprzedza

To jest niby takie proste, ale musimy w ciągu 2-3 sekund przypilnować kilku różnych rzeczy i czasami po prostu można takiego rowerzysty nie zauważyć.

Dlatego nawet jak macie pierwszeństwo, to zwalniajcie przejeżdżając przez ulicę, dla roweru ciut zwolnić a zaraz potem przyspieszyć to żaden problem, a cmentarze są pełne tych którzy "mieli pierwszeństwo". I nie chodzi o prężenie muskułów kto ważniejszy na drodze, tylko o wspólne bezpieczeństwo.

#rower #samochody
larvaexotech - Drodzy rowerzyści i samochodziarze. Wiem, że wielu z Was wzajemnie się...

źródło: comment_1659555060nDHlF2KI7MsvuNcxI2Vnku.jpg

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@larvaexotech: szanuje, ze chcialo Ci sie tlumaczyc.

Mam wrazenie, ze ludzie ktorzy #!$%@? na rowerach przez przejscie albo sa nieuwaznymi pieszymi po prostu nie byli nigdy za kolkiem i nie wiedza ile tak naprawde widzi kierujacy autem. Albo byli, ale sa slabymi, nieuwaznymi kierowcami ;)
  • Odpowiedz
@aquapure: zakładam, że część jest tego świadoma i uważa, część tak robi z niewiedzy. Ale najgorsze co może być, to że ktoś tak robi świadomie tylko dlatego, że musi coś udowodnić światu ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
Apeluję, nawet jak macie pierwszeństwo, przynajmniej zwolnijcie

trakcie dynamicznego manewru


@larvaexotech: może jak nie masz pierwszeństwa to Ty zwolnij? Zawsze mnie to zadziwia, broń boże nie wymusisz pierwszeństwa na samochodach nadjeżdżających, ale na pieszych i rowerzystach już spoko? A, bo jak #!$%@? auto, to będą konsekwencje dla Twojego zdrowia, a rower może obrysuje lakier na masce.

cmentarze są pełne tych którzy
  • Odpowiedz
@Nie_znany: wkleję cały cytat:

Część takich rowerzystów wręcz gotuje się na fakt, że ktoś stwierdza, że dobrze byłoby przy takim przejściu zwolnić/przeprowadzić rower.


I właśnie się zagotowałeś ( ͡° ͜ʖ ͡°) Możesz mi wytłumaczyć, dlaczego jesteś tak oporny na inny punkt widzenia? Zastanów się, czy ja jestem Twoim wrogiem? Skąd w Tobie tyle jadu?

Jakbyś się pofatygował i przeczytał całość, to zwróciłbyś uwagę, że nie oczekuję
  • Odpowiedz
Możesz mi wytłumaczyć, dlaczego jesteś tak oporny na inny punkt widzenia?


@larvaexotech: ależ proszę bardzo, mówią na to PoRD. To nie jest punkt widzenia do dyskusji, tylko nieznajomość prawa i niestosowanie się do niego.
  • Odpowiedz
@Nie_znany: i po co Ci ten fanatyzm? Skup się:

Po pierwsze, w którym miejscu ja napisałem cokolwiek o łamaniu przepisów? Wskaż mi proszę to miejsce. Jedyne o czym jest mój post to o tym, że zastosowanie się do tych przepisów w niektórych sytuacjach nie jest takie proste i że odpowiedzialność i współpraca powinna być po obu stronach. No ale Ty masz to w dupie, prawda?

Uważasz, że każde skrzyżowanie jest
  • Odpowiedz
@larvaexotech Ok. Spoko. #szosa here.
Przez przejazdy przejeżdżam, bo mogę. Na pełnej bombie nie walę nigdy przez krawężniki na przejazdach, ale zdarza mi się jechać na nich szybko tylko w sytuacji wybitnie dobrej widoczności.
Pomijając te sytuacje zwalniam bardzo mocno, często do prędkości niemalże pieszego i względem takiego pieszego NIC to nie zmienia. Są kierowcy niereformowalni, są ignoranci, są ludzie którzy nie obserwują otoczenia i zdarzają się nawet tacy
  • Odpowiedz
@Najmilszy_Maf1oso: no tak, ale nie oceniaj całej grupy na podstwawie jakiegoś elementu, w szczególnie że mój post nawet nie jest o tym. Ja mogę powiedzieć, że najwięcej problemów mam z rowerzystami którzy muszą udowadniać coś światu, takimi którzy są uczestnikami drogowymi tylko jak im wygodnie, ale nie mają problemu żeby przejechać czerwony sygnalizator i wjechać na chodnik; oraz z najebusami 50+ jeżdżącymi bez świateł po drogach krajowych. I tak możemy się wzajemnie przekrzykiwać, tylko po co?

Problemy są oczywiście po obu stronach, zarówno debili w bmw którym rośnie kutanga bo gupili 20-letniego gruza jak i rowerzystami typu @Nie_znany którzy ewidentnie nie chcą współpracować.

Ja nie mam żadnego problemu z tym, że przepuszczę rowerzystę albo z tym żeby zaczekać kawałek aż się zakręt skończy zamiast wyprzedzać go "na zapałkę". Co więcej, nawet nie jestem jakimś przeciwnikiem rowerów, jak wykończę mieszkanie to sam planuję kupić bo to fajna zabawa (w obecnym nie miałbym
  • Odpowiedz
@larvaexotech Patologie rowerzystów są bardziej widoczne i bardziej powszechne, bo rowerem może poruszać się każdy, bo realnie nie potrzeba do tego żadnych kwalifikacji, bo średni poziom umiejętności rowerzysty jest porażająco niski. Do tego mamy ostatnio (o co mam straszny ból dupy) wysyp wszelkiej maści elektryków, które dają osobom kompletnie nieprzygotowanym możliwość rozwijania prędkości kompletnie nieproporcjonalnych do umiejętności i możliwości ich ciała. Piesi też robią głupoty, ale czym innym jest głupotą przy
  • Odpowiedz
Po pierwsze, w którym miejscu ja napisałem cokolwiek o łamaniu przepisów?


@larvaexotech: jeśli zmuszasz innych do zwolnienia lub zatrzymania swoim ruchem, to wymuszasz pierwszeństwo. Jak nie widzisz, czy masz czysto, to czekasz. Jak potrzebujesz więcej czasu, to czekasz na większą lukę lub na czerwone światło z naprzeciwka. Jak nie potrafisz skręcić w sposób bezpieczny, wybierasz nogi, autobus lub taksówkę

że zastosowanie się do tych przepisów w niektórych sytuacjach nie jest takie
  • Odpowiedz
Apeluję, nawet jak macie pierwszeństwo, przynajmniej zwolnijcie przed samym wjechaniem na ulicę, nie chodzi tu o pokaz siły/statusu/oplucie rowerów, tylko o Wasze bezpieczeństwo.


@larvaexotech: Proszę o taki apel do kierowców samochodów, którzy jadąc główną drogą będą się mieli zachowywać tak samo jakby mieli znak "Stop" postawiony razem ze znakiem "droga z pierwszeństwem". Czyli jadąc po głównej będą na każdym skrzyżowaniu zwalniać, zatrzymywać się, a może nawet wysiadać z auta, żeby
  • Odpowiedz
@Nie_znany: Żałosna jest postawa na zasadzie "tak mówi prawo więc #!$%@?" (oczywiście to prawo, które Ci pasuje, bo każde inne nie jest już święte i zakładasz że może być błędne) i spłycanie kwestii praktycznych do "jak nie umiesz jeździć to jeździj autobusem".

To trochę jak ktoś dzisiaj (chyba) wrzucał zdjęcie w którym jest droga rowerowa przerwana dosłownie na kilka metrów i zmienia się w chodnik, by za 2 metry znów stać się drogą. Rozumiem, że Ty byś zjechał na te dwa metry na ulicę bo tak stanowi prawo (na odcinku tych dwóch metrów formalnie nie masz prawa się poruszać rowerem)? Czy raczej przejechałbyś przez te 2m myśląc sobie "co za #!$%@? to projektował"? To jest właśnie ta praktyczna część.

Tak samo jest tutaj, są momenty trudne, ryzykowne bo infrastruktura jest jaka jest, kierowcy są jacy są a niektórzy rowerzyści (tacy jak Ty) mają wszystkich innych uczestników ruchu w głębokim poważaniu. To wszystko (prawo i infrastrukturę) projektowali ludzie i z definicji nigdy nie będą w 100%
  • Odpowiedz
@Cyfranek: tak tak i o apel do wszystkich pieszych żeby siadali tylko na miejscach parkingowych, bo ja też nie mogę samochodem wjechać do baru i usiąść nim na krzesełku. No i apel do samolotów, żeby nie latały, tylko poruszały się tylko po ziemii, bo moim samochodem też nie mogę latać.

Rower to nie samochód i dobrze o tym wiesz. Krzywda się stanie jak zwolnisz do prędkości pieszego, żeby być bardziej widocznym i przewidywalnym?

Czy następny, który wolałby zginąć kiedyś pod kołami, byle tylko było po jego myśli? Człowieku, narażasz swoje bezpieczeństwo żeby udowodnić coś komuś, tylko nie wiem co i nie wiem komu. Jak wylądujesz w szpitalu z połamanymi kościami ale będzie to wina puszkarza to będziesz z siebie
  • Odpowiedz
@larvaexotech: Dlaczego apelujesz o empatię do rowerzystów, a nie do kierowców samochodów? Przecież to oni głównie zabijają na ulicach. I to nie z powodu złego zachowania się na drodze rowerzystów.
  • Odpowiedz