Wpis z mikrobloga

Napiszę posta, bo już mnie krew zalewa. Odnaleźć jednoznaczne zwięzłe informacje w świat #rozowepaski to jest jakiś dramat.

Chodzi o włosy. Mianowicie jaki jest najlepszy stack pod softlooksmaxx włosów? Jest tego tyle, że głowa mała. Wcierki, sera, odżywki, maski, szampony, ampuły, olejki, już nie wiem w co ręce włożyć. ()

Żeby było jasne - nie chodzi o żadne produkty do stylizacji- to już od kilku ładnych lat mam ogarnięte.
Szukam porady odnośnie zdrowia skóry głowy, cebulek, pobudzania wzrostu (baby hairs), aktywowania uśpionych cebulek, odpowiedniej pielęgnacji ogólnie.

Trochę info:

Typ włosa - prosty (średnioporowaty), raczej podatny na skręt, bo loczki wychodzą bez trwałej, samym ugniataniem itd.
Gęstość - włosa wykształconego: średnia (?), baby hairs: około 1 do 3 lub 4, ciężko stwierdzić "na oko" ale generalnie raczej bujna czupryna (pic rel z ostatnich 3 msc w różych fryzurach)
Wypadanie - jest, do tej pory małe, ostatnio trochę się nasiliło, bo jestem na izotretynoinie
Linia włosów - to jest skomplikowany temat, sam nie wiem czy mam #zakola czy nie, wygląda to trochę na zakola, ale fryzjer mówi, że to taka linia włosów. Przeglądałem zdjęcia od gimbazy, aktualnie lvl 28 i żadnych zmian nie widzę, ale mój ojciec na 35 lvl miał już NW6, dziadek w swojej 70-tce też już NW7.

Co do tej pory robiłem - raczej nie przykładałem dużej wagi do szamponów, albo leciał Radical ten z pokrzywą, albo Natura Siberica z rossmana. Nic innego nie stosowałem. Z suszarką było oszczędnie, nigdy nie suszyłem na maksymalnej temperaturze, ale też nie był to sprzęt z jakąś jonizacją itd. Ostatnio dodałem wcierkę Jantar z Farmony (codziennie stosuję) i szampon.

Dobra, więc czego i jak używać, aby wyciągnąć maksa ze swoich włosów? Jaki szampon? Jakie serum? Czy powinno się rozdzielać pielęgnację na skórę głowy i włosy? Co w takim razie na skalp, a co na włosy i w jakiej częstotliwości?

Oglądałem kilkadziesiąt filmików o serum The Ordinary i żadna typiara nie potrafiła zrobić zdjęcia konkretnego miejsca na głowie w takich samych warunkach, aby było jakieś porównanie miarodajne xD Filmiki po 12-20 minut i sam stek #!$%@?. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Na forach polecają serum z RCP (Redensyl, Capixyl, Procapil), które ma niby outperformować minoxa bez jego skutków niepożądanych. Produkty typu RevivHair i Eprouvage to zawierają. Czy ktoś to testował?

Za minoxa i fina podziękuję, wiem, że przed Norwoodem nie ma ucieczki bez tego, ale póki mogę to chcę wyciągnać maksa z tego co mam.

W jaki sposób trakować czy robią się zakola? Warto się przejść do trychologa?

#lysienie #looksmaxing #wlosy #uroda
MarteenVaanThomm - Napiszę posta, bo już mnie krew zalewa. Odnaleźć jednoznaczne zwię...

źródło: comment_1659286530l4HAR7nhuYfjSFXyObazvc.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
@MarteenVaanThomm: jeśli masz normalne, zdrowe włosy, bez łupieżu i nadmiernego przetłuszczania, stosuj jakikolwiek szampon do włosów normalnych. Jak się boisz wypadania włosów to szukaj takiego z wyciągiem z szyszek chmielu, chmiel coś tam pomaga na takie dolegliwości.
Jeśli chcesz polepszyć kondycję włosów, kup maskę lub odżywkę i nakładaj pielęgnacyjne raz w tygodniu.
Wynalazki typu serum i wcierki używasz tylko jeśli masz jakieś problemy i potrzebujesz na to terapii
  • Odpowiedz
@MarteenVaanThomm: Nie masz zakoli i masz baardzo dobrą linię włosów jak na faceta i wiek. Masz jednak dosyć cienkie i proste włosy podobnie jak ja.

Jeżeli chodzi o kontrolowanie zakoli to po prostu porównuj foty co kilka miesięcy i patrz czy się linia nie cofa i czy włosy nie robią się takie cieniuteńkie na skroniach. Oglądając siebie codziennie w lustrze często nie zwraca się na to uwagi i osobiście dopiero przy
  • Odpowiedz
@MarteenVaanThomm siemka. Niestety widzę, że ogarnąłeś temat, ale włosom raczej wiele nie pomaga oprócz genów i odporności na yebane łysienie. Z swojego doświadczenia podpowiem, że szprycowanie cynkiem bardzo dobrze działa na włosy. Wszystkie te wcierki, magiczne zabiegi coś tam może i działają jednak na dłuższą metę to tylko bloker 5ar i minox. Niestety. Masz 28lvl i włosy jak na ten wiek zajebiste. Możliwe, że akurat miałeś farta i nie odziedziczyłeś wadliwego genu
  • Odpowiedz