Aktywne Wpisy
xyperxyper +110
Pokolenie Z a rekrutacja: jak ma być dobrze?
Od jakiegoś czasu mam coraz większy problem z zatrudnieniem inżynierów z pokolenia Z firmie. Zaczyna się od tego, że osoby te wysyłają CV, po czym... znikają. Nie kontynuują kontaktu, nie interesują się szczegółami pracy, wynagrodzeniem, ani wymaganiami.
Zdarza się też, że kiedy w końcu zapraszam kandydata na rozmowę, nagle pojawiają się prośby o telekonferencję, bo przyjechanie na spotkanie staje się "problemem". Zastanawiam się, gdzie podziała się odpowiedzialność i szacunek do człowieka, mój czas też kosztuje. Czy naprawdę tak trudno poświęcić czas na spotkanie w firmie gdzie potencjalnie będzie ktoś spędzać 30% swojego życia? Pomijam fakt, że ktoś 5l temu skończył liceum, nie ma żadnego kursu, szkoły, szkolenia itp. zmienia pracę co 3 miesiące, nie ma doświadczenia, a aplikuje do pracy z zakresem zarobków jak na Dyrektora...
Mam
Od jakiegoś czasu mam coraz większy problem z zatrudnieniem inżynierów z pokolenia Z firmie. Zaczyna się od tego, że osoby te wysyłają CV, po czym... znikają. Nie kontynuują kontaktu, nie interesują się szczegółami pracy, wynagrodzeniem, ani wymaganiami.
Zdarza się też, że kiedy w końcu zapraszam kandydata na rozmowę, nagle pojawiają się prośby o telekonferencję, bo przyjechanie na spotkanie staje się "problemem". Zastanawiam się, gdzie podziała się odpowiedzialność i szacunek do człowieka, mój czas też kosztuje. Czy naprawdę tak trudno poświęcić czas na spotkanie w firmie gdzie potencjalnie będzie ktoś spędzać 30% swojego życia? Pomijam fakt, że ktoś 5l temu skończył liceum, nie ma żadnego kursu, szkoły, szkolenia itp. zmienia pracę co 3 miesiące, nie ma doświadczenia, a aplikuje do pracy z zakresem zarobków jak na Dyrektora...
Mam
Konkretnyknur +124
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Z jednej strony widok na Szpindlerowy Młyn i Hrazený důl (ależ to dziura!), obok właśnie grań Kozich Grzbietów, podobno to jedyna w Karkonoszach grań w stylu alpejskim. A w oddali widać "domek" na Śnieżnych Kotłach, Łabską boude, i kilka innych schronisk (chyba też boudy Martinovą i Spindlerovą) a za plecami, nad płaskowyżem, wyłania się Śnieżka. Warto zabrać lornetkę.
Dawniej po grani prowadził szlak turystyczny, taka sudecka Orla Perć. Obecnie obowiązuje zakaz wstępu ze względu na ochronę przyrody. W sąsiednim schronisku Luční bouda znalazłem na ścianie fotografię z tamtych czasów - z turystami okrakiem na Kozich Grzbietach.
#gory #sudety #karkonosze
W Labskiej Boudzie nocowałem, straszny moloch "lotniskowiec", bardziej hotel niż schronisko. Choć dzięki temu łatwo tam o miejsce. Ale nie było źle, wstajesz skoro
https://www.strava.com/activities/6025926416